Miller: nie mam upoważnienia od tysięcy ofiar
Szef SLD Leszek Miller pytany w TVN24, czy Polska powinna przeprosić za więzienia CIA, powiedział, że on nie może przeprosić, bo nie ma "takiego upoważnienia od tych tysięcy ofiar, które zostały zamordowane przez islamskich morderców, rozmaitych terrorystów".
- Nasza cywilizacja musi bronić własnych obywateli przed okrutną śmiercią, nikt nie mówi o torturach, nasza cywilizacja musi bronić tych co wsiadają co rano do metra, jadą do pracy, a po drodze są wysadzani w powietrze. Nasza cywilizacja musi bronić takich ludzi wszelkimi metodami - mówił Miller. Pytany, czy nawet barbarzyńskimi metodami, odpowiedział, że "nie ma barbarzyńskich metod".
"Palikot nie ma dowodów"
- Jeszcze raz powtórzę, nie było żadnych więzień, nie było żadnych tortur i każdy kto rozpowszechnia takie wiadomości działa przeciwko polskiej racji stanu - powiedział Leszek Miller. Według byłego premiera, Palikot mówi o torturach "kiedy nie ma na to żadnych dowodów". Miller ocenił, że szef Ruchu Palikota zwiększa zagrożenie m.in. dla polskich żołnierzy w Afganistanie. Miller podkreślił, że Palikot wykorzystuje sprawę domniemanych więzień CIA do celów politycznych. Jak dodał, Palikot wie, że "żadnego anschlussu" SLD do Ruchu Palikota nie będzie.
Więzienia CIA w Polsce?
Domniemanie, że w Polsce - i kilku innych krajach europejskich - mogą być tajne więzienia CIA, organizacja Human Rights Watch wysunęła w 2005 r. Polscy politycy, m.in. ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz premierzy, wielokrotnie zaprzeczali, by takie więzienia w Polsce istniały.
"Gazeta Wyborcza" poinformowała niedawno, że warszawska prokuratura postawiła byłemu szefowi Agencji Wywiadu Zbigniewowi Siemiątkowskiemu zarzuty przekroczenia uprawnień oraz naruszenia prawa międzynarodowego dotyczące przetrzymywania w Polsce więźniów CIA. Prokuratura bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003 i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm.
Według informacji "GW" i "Panoramy" TVP2, warszawscy śledczy przygotowali materiał pozwalający przesłać do Sejmu dowody, pozwalające wszcząć procedurę postawienia Millera - premiera w latach 2001-2004 - przed Trybunałem Stanu.
Miller: rak toczy polską prokuraturę
Odpowiadając na pytania dziennikarzy o tę sprawę, Miller mówił m.in., że jeżeli prokuratura ma w sprawie tajnych więzień CIA "jakieś dowody, ale niepodważalne i jeżeli chce się zachować poważnie, to niech je przedstawi".
- Ci prokuratorzy, którzy bawią się bezpieczeństwem Polski, którzy wymyślają jakieś niestworzone hipotezy i którzy biegną do mediów, ci prokuratorzy, którzy powodują, że rozmaite wiadomości przeciekają i nawet jest to obojętne, czy nieprawdziwe czy prawdziwe, oni powinni iść do więzienia. I Polska prokuratura nie upora się z rakiem, który ją toczy, jeżeli któryś z tych prokuratorów nie pójdzie wreszcie do więzienia - skomentował Miller.
Według Millera, Zbigniew Siemiątkowski "nie ma żadnego zarzutu, żadnego procesowego zarzutu nie ma". - I nie sądzę, żeby miał - dodał.
zew, PAP
Czytaj więcej na Wprost.pl
"Janusz Palikot powinien poszukać pomocy psychiatry"
Palikot: przeprośmy za więzienia CIA by uniknąć zamachu