Paek wyjaśnił, że rakieta ma być gotowa do startu 12 kwietnia, ale zastrzegł, że decyzja w sprawie terminu "zostanie podjęta przez jego przełożonych". Wystrzelenie rakiety ma się zbiec z obchodami setnej rocznicy urodzin założyciela komunistycznej Korei Północnej Kim Ir Sena. Szef centrum podkreślił jednocześnie, że "tym razem wystrzelenie satelity będzie ukoronowane sukcesem, ponieważ towarzysz Kim Dzong Un prowadzi nas krok po kroku". Nawiązał w ten sposób do faktu, że w czasie dwóch poprzednich prób, podjętych w 1998 i 2009 roku, Korea Północna nie zdołała umieścić na orbicie satelity.
Według północnokoreańskich władz, satelita Kwangmyongsong-3 ma służyć celom pokojowym, a tor lotu rakiety Unha-3 "nie będzie miał wpływu" na sąsiednie państwa. Mimo to USA, Japonia, Wielka Brytania i wiele innych krajów wezwało Phenian do zrezygnowania z wystrzelenia satelity natychmiast po ogłoszeniu przez Koreę Północną takich planów 16 marca. Zdaniem ekspertów odpalenie Unha-3 może być rakietowym testem technologicznym, zaś rakieta nośna satelity Kwangmyongsong-3 to w istocie pocisk balistyczny dalekiego zasięgu, nazywany poza Koreą Północną Taepodong. W lutym Korea Płn. zgodziła się na moratorium na dalsze próby rakietowe i nuklearne, aby odblokować sześciostronne rozmowy rozbrojeniowe w zamian za amerykańską pomoc żywnościową. USA zobowiązały się wówczas do dostarczenia 240 tys. ton pomocy żywnościowej przeznaczonej dla dzieci i kobiet w ciąży. Waszyngton zastrzegł przy tym, że dostawy będą ściśle kontrolowane, by uniknąć skierowania ich na potrzeby armii.
PAP, arb