Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej oświadczyło, że na razie nie widzi podstaw do zaskarżenia wyroku ETPC. "Orzeczenie odpowiada interesom naszego kraju" - oznajmił resort sprawiedliwości FR.
O naruszenie przepisów konwencji - art. 2, art. 3. i art. 38 - oskarżyło Rosję 15 krewnych ofiar NKWD z 1940 r. W poniedziałek nastąpiło publiczne ogłoszenie wyroku. Trybunał uznał, że władze Rosji, prowadząc śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej i rozpatrując wnioski prawne skarżących, naruszyły art. 3. i 38 konwencji.
Natomiast w przypadku art. 2. Trybunał orzekł, że nie może ocenić jego naruszenia, ponieważ Rosjanie nie przekazali wszystkich dokumentów dotyczących śledztwa.
Czytaj więcej na Wprost.pl
Trybunał: Rosja poniżyła rodziny ofiar Katynia
Wyrok w sprawie skarg katyńskich, który wydało siedmiu sędziów V sekcji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, nie jest prawomocny. To oznacza, że po jego ogłoszeniu każda ze stron ma możliwość złożenia wniosku o ponowne rozpoznanie sprawy przez Wielką Izbę Trybunału (17 sędziów).
Wniosek o rozpatrzenie przez Wielką Izbę nie musi być jednak uwzględniony przez Trybunał (czyli jest inaczej niż w polskim sądownictwie, w którym jeżeli apelacja spełnia kryteria formalne, to musi być rozpatrzona). Dzieje się tak dlatego, że Trybunał prowadzi wiele spraw (obecnie ok. 160 tys.). Uznano zatem, że rozpatrzenie apelacji przez Wielką Izbę nie jest automatyczne. Np. ostatnia grupa wniosków o Wielką Izbę, o których Trybunał informował, to było 53 wnioski, z których tylko dwa zostały przyjęte. Wniosek strony o Wielką Izbę rozpatruje pięciu sędziów i następnie głosuje, czy są racje przemawiające za ponownym rozpoznaniem sprawy.
zew, PAP