"Konsultowaliśmy ten projekt"
Zgodnie z projektem, funkcjonariusz mundurowy będzie nabywać uprawnienia emerytalne po 55. roku życia pod warunkiem, że przepracował 25 lat. Będzie on nabywał prawo do emerytury w dniu osiągnięcia tego wieku, ale pod warunkiem, że zwolnienie ze służby nastąpiło nie z jego winy, a przyczyną była np. likwidacja jednostki organizacyjnej, jej reorganizacja połączona z redukcją etatów, a także orzeczenie o trwałej niezdolności do służby.
Wysokość emerytury będzie obliczana na podstawie średniej pensji z 10 wybranych, kolejnych lat służby oraz dodatków i nagród rocznych. Po 25 latach służby emerytura ma wynosić 60 proc. podstawy jej wymiaru i za każdy rok ma rosnąć o 3 proc. Maksymalna emerytura będzie mogła wynieść 75 proc. pensji. Ponadto, tak jak dotychczas, emerytura będzie mogła być podwyższana o 0,5 proc. za każdy pełny miesiąc pełnienia służby na froncie w czasie wojny oraz w strefie działań wojennych. Projektowane przepisy nie przewidują łączenia emerytury z rentą.
Premier odnosząc się do pytania Beaty Mazurek (PiS) o brak konsultacji projektu ze związkami zawodowymi podkreślił, że projekt ten był bardzo szeroko konsultowany. Zaznaczył jednak, że ostateczny kształt ustawy będzie efektem prac Sejmu, Senatu i na końcu podpisu prezydenta. Jak dodał kształt projektu ustawy nie kończy się na konsultacjach społecznych. - Rząd przedstawia taki projekt, który jest efektem konsultacji i uwzględnia część wniosków, a część nie, ponieważ na tym polegają konsultacje - podkreślił szef rządu.
PiS oskarża: "kłamca"
Mazurek przypomniała, że dwa lata temu w Kuźnicy Białostockiej Tusk obiecał celnikom włączenie do systemu emerytur mundurowych, natomiast ta grupa zawodowa nie została uwzględniona w ustawie. Posłowie PiS wykrzykiwali: "Kłamca, kłamca". Premier ripostował: "ja nie pamiętam, aby w ciągu tego czasu, gdy reprezentowała pani obóz rządowy, tego typu próbę podjęto. Wtedy to nie było skandalem, teraz jest skandalem. Nie rozumiem tego typu hipokryzji".
- Chcę zaapelować szczególnie do tych posłów, którzy reprezentują te ugrupowania, które system emerytalny nieustannie dewastowały w ostatnich 15 latach, aby w sytuacji, w której chcemy przywrócić elementarną równowagę i poczucie sprawiedliwości, a myślę tu o poczuciu sprawiedliwości społecznej dlatego premierzy Kaczyński i Miller powinni mieć tutaj szczególny typ wrażliwości, aby wesprzeć ten projekt rządowy, bo to jest taki realny wyraz sprawiedliwości - stwierdził szef rządu. Dodał, że celem jego gabinetu jest uproszczenie tego systemu i spowodowanie, aby był on bardziej sprawiedliwy. - Jeżeli nie chcecie pomóc drodzy państwo, to przynajmniej nie przeszkadzajcie - apelował.
"Solidarna Polska nie poprze"
Z kolei Ludwik Dorn (Solidarna Polska) pytał dlaczego projekt, który trafił do Sejmu zakłada 10 lat jako okres, na podstawie którego ma być wyliczana emerytura. Zapowiedział, że Solidarna Polska w takim kształcie projektu nie poprze. Tusk przypomniał, że w służbach obecnie podstawą emerytury jest ostatnie wynagrodzenie, co doprowadza do "pompowania" go w ostatnim okresie zatrudnienia. Jak wyjaśnił, rząd szukał więc takiego sposobu, który uwolni służby mundurowe od pokusy, by tak kształtować wynagrodzenie na ostatnim etapie, by emerytury były jak najwyższe. - Dlatego wydłużyliśmy ten okres - tłumaczył.
Zgodnie z projektem funkcjonariusz mundurowy będzie nabywać uprawnienia emerytalne po 55. roku życia pod warunkiem, że przepracował 25 lat. Będzie on nabywał prawo do emerytury w dniu osiągnięcia tego wieku, ale pod warunkiem, że zwolnienie ze służby nastąpiło nie z jego winy, a przyczyną była np. likwidacja jednostki organizacyjnej, jej reorganizacja połączona z redukcją etatów, a także orzeczenie o trwałej niezdolności do służby.
Wysokość emerytury będzie obliczana na podstawie średniej pensji z 10 wybranych, kolejnych lat służby oraz dodatków i nagród rocznych. Po 25 latach służby emerytura ma wynosić 60 proc. podstawy jej wymiaru i za każdy rok ma rosnąć o 3 proc. Maksymalna emerytura będzie mogła wynieść 75 proc. pensji. Ponadto, tak jak dotychczas, emerytura będzie mogła być podwyższana o 0,5 proc. za każdy pełny miesiąc pełnienia służby na froncie w czasie wojny oraz w strefie działań wojennych. Projektowane przepisy mają objąć osoby, które rozpoczną służbę po 2012 r. Nie przewidziano łączenia emerytury z rentą.
ja, PAP