Prezydent radził, by każdy, kto planuje organizację protestu podczas mistrzostw Europy, rozważył to taktycznie. - Oczywiście, jak ktoś zrobi awanturę, protest, strajk, demonstrację w okresie Euro, to cały świat to zobaczy, tylko jaki z tego zysk? Uważam, że najbardziej nawet słuszne protesty, można robić tak, żeby to nie szkodziło sprawie najważniejszej, jaką dla Polaków jest Euro 2012, rozumiane jako okazja do dobrej promocji naszego kraju - podkreślił.
Komorowski powtórzył też swój apel, by ewentualne protesty przesunąć na termin, "kiedy nie groziłoby to tym, że zamiast sukcesu Polski na arenie międzynarodowej, zamiast pokazania fajnej, ciekawej Polski z dorobkiem i Polski robiącej wielkie wydarzenie sportowe, pokażemy Polskę skonfliktowaną, pełną awantur i problemów wewnętrznych".
PAP, arb