Pytany, czy protesty, demonstracje i miasteczka namiotowe robią na rządzie wrażenie, stwierdza, że nie, ale nie to jest dla niego najistotniejsze. - Społeczeństwo się organizuje - to jest najważniejsze. Ostatnie badania poparcia dla partii: jeden punkt tylko straty PiS-u. To nie chodzi o punkty PiS-u, tylko Platformie spada. I na pewno to nie jest zasługa partii opozycyjnych - ocenia.
Duda nie chciał jednak wykluczyć blokad granic przez celników czy zatrzymywania pociągów. - Każdy scenariusz jest możliwy. Jeszcze jest Senat, jeszcze jest prezydent - my nie odpuścimy do końca. Później jest jeszcze Trybunał Konstytucyjny, no i jest Euro - kończy przewodniczący "S".
mp, RMF FM
Czytaj więcej na Wprost.pl:Kaczyński: reforma Tuska uderza w prawo do życia
Będziemy pracować dłużej! Sejm uchwalił zmiany w systemie emerytalnym
Duda: posłowie to smarkacze, zdradzili wyborców
"Szwindel!", "emerytalna eutanazja". Gorąca debata w Sejmie
"Solidarność" blokuje wyjścia z Sejmu. "Donald pedał, Polskę sprzedał"