Holland uważa też, że zupełnie bezpodstawne jest wysuwanie pretensji pod adresem odbierającego medal z rąk Obamy Adama Rotfelda o to, że były szef MSZ nie zaprotestował przeciwko słowom o "polskich obozach śmierci". - Czepianie się Adama Rotfelda, że nie zdjął majtek pośrodku tego salonu jest jakimś idiotyzmem. Rotfeld nie mogł nie przyjąć tego medalu i robić tam demonstracji, ponieważ to była uroczystość protokolarna. Jedyne co on mógł zrobić to starać się uruchomić reakcję ze strony amerykańskiej, co robił on i polski ambasador. To jest wytrawny polityk i dyplomata – przekonuje reżyser.
Czy Obama powinien przeprosić Polaków? - To jest jego problem - odpowiada Holland. Zauważa przy tym, że incydent "jest bardzo nie na rękę prezydentowi Obamie, który po to
odznaczył medalem Jana Karskiego, żeby zrobić ukłon w stronę Polaków". Holland twierdzi też, że gafa Obamy może okazać się korzystna dla Polski. - Wczoraj we wszystkich ważniejszych mediach były informacje na ten temat. To, o co zabiegają nasze służby dyplomatyczne od wielu lat, nagle nabrało niebywałego przyspieszenia. Przychylam się więc do głosu tych, którzy mówią, że to wyjdzie na korzyść tej sprawie - podsumowuje reżyser.
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Brudziński: Obama wymierzył Polsce policzek, bo nie chciał urazić NiemcówRadio Zet, arb