W Petersburgu zmarł słynny w czasach ZSRR śpiewak Eduard Hil, który w 2010 r. zyskał międzynarodową sławę w internecie jako pan Trololo; miał 77 lat - poinformowały w poniedziałek media. Hil w kwietniu doznał udaru i od tamtego czasu przebywał w szpitalu.
Eduard Hil dysponujący barytonem lirycznym ukończył w roku 1960 leningradzkie konserwatorium i zaczął występować jako solista w w studiu operowym konserwatorium w repertuarze klasycznym i kameralnym, m.in. w "Weselu Figara", "Cyruliku Sewilskim", "Eugeniuszu Onieginie" i "Damie Pikowej".
W roku 1962 po raz pierwszy wystąpił na estradzie i bardzo szybko stał się jednym z najbardziej popularnych wykonawców estradowych w latach 60. i 70. ubiegłego wieku.
W roku 2010 Eduard Hil znów stał się sławny za sprawą piosenki "Bardzo się cieszę, że w końcu wracam do domu", która składa się jedynie z wokalizy. To utwór z roku 1976, który pierwotnie, jak tłumaczył sam Hil, opowiadał o kowboju wracającym przez prerię do domu, ale cenzura sowiecka zabroniła wykonywania tej pieśni. Została wokaliza, z której anglojęzyczni słuchacze wyłowili sylaby "tro-lo-lo". Stąd pseudonim, jaki nadano Hilowi - Mr. Trololo.em, pap