- Gdyby głupota miała skrzydła, to ten były działacz PiS fruwałby jak gołębica. Decyzją Komitetu Politycznego zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne, a prezes Jarosław Kaczyński zawiesił go w prawach członka PiS. To już osoba poza Prawem i Sprawiedliwością - mówił na antenie Radia Zet poseł PiS Joachim Brudziński komentując wpis radnego PiS z Sosnowca Tomasza Mędrzaka, który nawoływał do "zajmowania budynków rządowych 11 listopada" (potem tłumaczył, że było to żart). Brudziński skrytykował też radnego Jana Mosińskiego, który na Twitterze "tropi" Żydów wśród przedstawicieli polskiego życia publicznego.
– Wpis idiotyczny i głupi. On co prawda tłumaczył, że to był żart, ale nadal to żart tak idiotyczny, że nie ma dla takich ludzi miejsca w PiS - przekonywał Brudziński mówiąc o wpisie Mędrzaka. Zaznaczył jednocześnie, że ma nadzieję iż media będą tyle samo uwagi poświęcały wpisom "idiotów z PO".
- Potępiam antysemityzm w sposób oczywisty, tak samo jak całe kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości. W partii demokratycznej nie ma miejsca na przejawy szowinizmu i nienawiści względem kogokolwiek ze względu na jego pochodzenie, rasę, kolor skóry, wyznanie czy religię – podsumował sprawę Brudziński.
Radio Zet, arb
- Potępiam antysemityzm w sposób oczywisty, tak samo jak całe kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości. W partii demokratycznej nie ma miejsca na przejawy szowinizmu i nienawiści względem kogokolwiek ze względu na jego pochodzenie, rasę, kolor skóry, wyznanie czy religię – podsumował sprawę Brudziński.
Radio Zet, arb