Pierwsze negocjacje trwały pięć minut. – 30 mln dolarów albo do zobaczenia w sądzie – rzucił Aleksander Gudzowaty zza swojego biurka. Słynący z bezpardonowych zagrań miliarder niespecjalnie słuchał okrągłych zdań amerykańskich prawników i wiceprezydenta Lockheed Martin, który osobiście pofatygował się do biura Bartimpeksu. Kiedy Amerykanin poruszył kwestię patriotyzmu, relacji pomiędzy sojusznikami, Gudzowaty wybuchł gniewem i było po rozmowach.
Przez rok prawnicy i menedżerowie polskiego biznesmena wiercili dziurę w brzuchu amerykańskiemu koncernowi. Straszyli pozwami do międzynarodowych sądów, pisali wezwania do zapłaty, negocjowali warunki ugody. Sprawa znalazła finał dopiero po śmierci polskiego miliardera. Pod koniec maja Bartimpex otrzymał 5 mln dolarów odszkodowania. Poufna ugoda, którą ujawnia „Wprost”, otwiera drogę do odszkodowań setkom polskich firm, którym wbrew danemu słowu, zapewnieniom i podpisanym umowom Amerykanie nie pomogli w interesach na rynku USA.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.