Protestujący przeciw zwolnieniom w Małopolskim Zakładzie Przewozów Regionalnych konduktor podpalił się. Do zdarzenia doszło w gabinecie dyrektora MZPR. Mężczyzna znajduje się w szpitalu - krakowska "Gazeta Wyborcza".
W siedzibie Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Krakowie związkowcy rozmawiali z dyrekcją. Według relacji portalu gazeta.pl, po zakończeniu rozmów 42-letni konduktor oblał się substancją łatwopalną i podpalił. Wcześniej mężczyzna prowadził wraz z innymi związkowcami strajk głodowy.
Według związkowców, program naprawczy w MZPR zakłada, że pracę do końca roku straci ponad 100 osób.
Dyrektor Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Andrzej Siemieński powiedział Gazecie, iż jest zdziwiony tym, że po zakończeniu tury rozmów kolejarz "w ten sposób zareagował". - Wcześniejsza rozmowa nie zapowiadała takiego przebiegu zdarzeń. Zwłaszcza, że jeszcze nikt w naszym zakładzie nie został zwolniony - stwierdził dyrektor.
Według rzeczniczki Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego Joanny Sieradzkiej, cytowanej przez gazetę.pl, poparzony mężczyzna znajduje się w stanie "średnio ciężkim".
zew, gazeta.pl
Według związkowców, program naprawczy w MZPR zakłada, że pracę do końca roku straci ponad 100 osób.
Dyrektor Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Andrzej Siemieński powiedział Gazecie, iż jest zdziwiony tym, że po zakończeniu tury rozmów kolejarz "w ten sposób zareagował". - Wcześniejsza rozmowa nie zapowiadała takiego przebiegu zdarzeń. Zwłaszcza, że jeszcze nikt w naszym zakładzie nie został zwolniony - stwierdził dyrektor.
Według rzeczniczki Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego Joanny Sieradzkiej, cytowanej przez gazetę.pl, poparzony mężczyzna znajduje się w stanie "średnio ciężkim".
zew, gazeta.pl