"Żydowskie ścierwo" i "Gruby Żyd". Kontrowersyjna decyzja prokuratury

"Żydowskie ścierwo" i "Gruby Żyd". Kontrowersyjna decyzja prokuratury

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód stwierdziła, że we wpisach na forum internetowym pod adresem biznesmena (m.in. "żydowskie ścierwo") doszło do znieważenia, ale nie z powodu przynależności etnicznej - donosi "Gazeta Wyborcza".
"GW" podaje, iż przedsiębiorca z Kielc poskarżył się na to, że w 2011 r. na forum internetowym został nazwany "Grubym Żydem" i "żydowskim ścierwem".

"Interes ten prowadzi typowy Gruby Żyd z wielką głową"; "Przestrzegam was przed tą firmą. To są typowi rasowi Żydzi"; "On gra nie fair, bo jest żydowskim ścierwem" - takie wpisy z forum cytuje "Gazeta".

Opinia biegłej

Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód, wpisami zajęła się biegła językoznawczyni Marzena Borowska. Jak podała "GW", według biegłej sformułowanie "typowi rasowi Żydzi" odnosi się do "stereotypowych cech Żydów" i jest wyrazem wysoce negatywnej opinii autora o konkretnej osobie.

Wpis "Wciąż się dziwię, że Pan nie doznał jeszcze przypadkowej kontuzji górnej szczęki. A może biali ludzie w całej swojej dobroci nie chcą aby elity straciły swojego rabina" biegła uznała za drwinę, ironię i sarkazm, nie stwierdzając, by zaszło podżeganie w celu wywołania niechęci.

"Gazeta Wyborcza" nie napisała, jak biegła skomentowała wpis o treści "żydowskie ścierwo".

Prokurator: "Żyd" to nie obraza

Sprawa została umorzona. Prokurator Renata Olszewska, cytowana przez "GW", oceniła, że nazwanie osoby narodowości żydowskiej Żydem nie jest obrazą, podobnie jak nazwanie tym słowem osoby, która nie jest narodowości żydowskiej.

Przeciwko opinii biegłej zaprotestowała pytana przez "GW" o sprawę językoznawczyni z kieleckiego UJK dr Marzena Marczewska.

Szef prokuratury: doszło do znieważenia, ale...

Jak podkreślił w rozmowie z "GW"szef Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód, biegła i prokurator zajmująca się sprawą zauważyły, że we wpisach doszło do znieważenia człowieka. Artur Feigel dodał, iż według biegłej nie doszło do znieważenia z powodu przynależności etnicznej.

Kielecki biznesmen, którego dotyczy sprawa, może wystąpić do sądu z prywatnym aktem oskarżenia. Autorzy zakwestionowanych wpisów zostali zidentyfikowani.

zew, "Gazeta Wyborcza"