Centralne Biuro Antykorupcyjne od 16 lipca prowadzi kontrolę w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Według informacji "Rzeczpospolitej" funkcjonariusze Biura sprawdzają w jaki sposób wydawane są środki przeznaczone na stypendia studenckie.
- Postępowanie obejmuje sprawdzenie gospodarowania środkami publicznymi. Chodzi o udzielanie dotacji dla uczelni publicznych i niepublicznych, a także dla jednostek naukowych na bezzwrotną pomoc materialną dla studentów i doktorantów - wyjaśnia rzecznik CBA Jacek Dobrzyński. Kontrola obejmuje lata 2010-2013.
Przedstawiciele resortu twierdzą, że kontrola jest prowadzona na wniosek ministerstwa. Tymczasem funkcjonariusze CBA podkreślają, że Biuro "wkracza wtedy, gdy pojawią się uzasadnione podejrzenia złamania prawa". - Tak jest i tym razem. Nie mam wiedzy, aby minister Kudrycka prosiła o kontrolę wydawania pieniędzy na stypendia - twierdzi pragnący zachować anonimowość funkcjonariusz Biura.
W 2012 roku na stypendia dla studentów i doktorantów Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa wydało 1,5 miliarda złotych.
Przedstawiciele resortu twierdzą, że kontrola jest prowadzona na wniosek ministerstwa. Tymczasem funkcjonariusze CBA podkreślają, że Biuro "wkracza wtedy, gdy pojawią się uzasadnione podejrzenia złamania prawa". - Tak jest i tym razem. Nie mam wiedzy, aby minister Kudrycka prosiła o kontrolę wydawania pieniędzy na stypendia - twierdzi pragnący zachować anonimowość funkcjonariusz Biura.
W 2012 roku na stypendia dla studentów i doktorantów Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa wydało 1,5 miliarda złotych.