Mirosław Wieczór, burmistrz Wronek, chce by Sejm uchylił immunitet Januszowi Palikotowi, którego Wieczór chce pozwać za zniesławienie mieszkańców Wronek i władz miasta. Palikot 23 czerwca występując przed ratuszem we Wronkach oskarżył urzędników z tego miasta o wyprowadzenie z miejskiej kasy 600 tys. złotych.
Wieczór przekonuje, że stawiając takie zarzuty lider Ruchu Palikota pomówił zarówno jego, jak i mieszkańców miasta. Burmistrz Wronek złożył w tej sprawie prywatny akt oskarżenia przeciwko Palikotowi do Sądu Rejonowego w Szamotułach. Napisał też list do samego Palikota, w którym apeluje do posła o zrzeczenie się przez niego immunitetu poselskiego. "Podczas konferencji przed wronieckim ratuszem przedstawił Pan publicznie nieprawdę - zniesławiając mnie jako burmistrza oraz mieszkańców, pracowników Urzędu Miasta i Gminy Wronki" - czytamy w liście.
W rozmowie z TVN24 Wieczór wypomniał Palikotowi, że ten nazwał mieszkańców Wronek faszystami. - Mam nadzieję że panu Palikotowi starczy odwagi, żeby zrzec się immunitetu, tak abyśmy mogli wyjaśnić przed sądem tę sprawę - podkreślił.
Ten ostatni zarzut odrzuca rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek. - Na pewno nic takiego nie miało miejsca. Pan burmistrz w swojej chęci rewanżu idzie trochę za daleko i jeżeli będzie dalej tak robił to spotka się z reakcją prawną - ostrzegł.
arb, TVN24
W rozmowie z TVN24 Wieczór wypomniał Palikotowi, że ten nazwał mieszkańców Wronek faszystami. - Mam nadzieję że panu Palikotowi starczy odwagi, żeby zrzec się immunitetu, tak abyśmy mogli wyjaśnić przed sądem tę sprawę - podkreślił.
Ten ostatni zarzut odrzuca rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek. - Na pewno nic takiego nie miało miejsca. Pan burmistrz w swojej chęci rewanżu idzie trochę za daleko i jeżeli będzie dalej tak robił to spotka się z reakcją prawną - ostrzegł.
arb, TVN24