Ruszyła najbardziej kontrowersyjna inwestycja w Warszawie, czyli budowa biurowca przy Placu Zamkowym. Budynek projektował architekt, zgodę na budowę wydała jego matka, urzędniczka. Zrobiła to z upoważnienia prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Na Starym Mieście, 80 metrów od Kolumny Zygmunta stanie okazały biurowiec za 130 mln złotych. Żadna inna inwestycja nie rozpaliła ostatnio w Warszawie aż takich emocji. Jednym z współtwórców projektu biurowca jest architekt Bartosz Naperty.
Projekt budowlany zatwierdziła i wydała pozwolenie na budowę jego matka Jolanta Zdziech-Naperty, która jest naczelniczką wydziału architektury i budownictwa na warszawskim Śródmieściu. Bez jej decyzji inwestycja nie mogłaby ruszyć.
Naperty, jeszcze w pierwszej połowie października, chwalił się projektem biurowca na internetowej stronie swojej pracowni architektonicznej. Wiadomości jednak zniknęły.
- Nie wiem, dlaczego tej informacji już nie ma. Może zniknęła przy jakichś zmianach na stronie? – mówi nam Bartosz Naperty, który jednocześnie przyznał, że był jednym z projektantów biurowca przy Senatorskiej.
Jolantę Zdziech-Naperty spytaliśmy, czy przed podjęciem decyzji informowała przełożonych, że współtwórcą koncepcji architektonicznej budynku jest jej syn? - Nie robiłam tego. Nie było takiej potrzeby – mówi. Pani naczelnik wskazuje, że rola jej syna w tym projekcie nie była kluczowa.
Więcej w tekście Michała Majewskiego w najnowszym numerze tygodnika (45/2013) "Wprost".
Projekt budowlany zatwierdziła i wydała pozwolenie na budowę jego matka Jolanta Zdziech-Naperty, która jest naczelniczką wydziału architektury i budownictwa na warszawskim Śródmieściu. Bez jej decyzji inwestycja nie mogłaby ruszyć.
Naperty, jeszcze w pierwszej połowie października, chwalił się projektem biurowca na internetowej stronie swojej pracowni architektonicznej. Wiadomości jednak zniknęły.
- Nie wiem, dlaczego tej informacji już nie ma. Może zniknęła przy jakichś zmianach na stronie? – mówi nam Bartosz Naperty, który jednocześnie przyznał, że był jednym z projektantów biurowca przy Senatorskiej.
Jolantę Zdziech-Naperty spytaliśmy, czy przed podjęciem decyzji informowała przełożonych, że współtwórcą koncepcji architektonicznej budynku jest jej syn? - Nie robiłam tego. Nie było takiej potrzeby – mówi. Pani naczelnik wskazuje, że rola jej syna w tym projekcie nie była kluczowa.
Więcej w tekście Michała Majewskiego w najnowszym numerze tygodnika (45/2013) "Wprost".
Najnowszy numer "Wprost" od jutra będzie dostępny w formie e-wydania .
Najnowszy "Wprost" będzie także dostępny na Facebooku .
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania