W poniedziałek OFE przelały na konto ZUS 153 miliardy zł. Dług publiczny spadł jednak "tylko" o 134 miliardy. Rzecznika rządu Małgorzata Kidawa-Błońska przyznała na antenie RMF FM, że nie wie, co się stało z brakującymi pieniędzmi.
Na mocy zmian w systemie emerytalnym w poniedziałek otwarte fundusze emerytalne przelały do ZUS proc. wartości swoich aktywów, czyli 153,15 mld zł. Dług publiczny spadł jednak... 134 mld zł. Co się stało z brakującymi 19 mld zł? Rzecznika rządu nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie. - To są na pewno jakieś kwoty, które wynikają z różnych takich działań i nie chciałabym tutaj nikogo wprowadzać w błąd - stwierdziła.
Według Kidawy-Błońskiej pieniądze na pewno jednak nie zginęły. - Na pewno żadne pieniądze nie zniknęły i te pieniądze są bezpieczne. Chciałam przypomnieć - tutaj wszystkich uspokoić, że tak naprawdę za emerytury, za wypłacalność emerytur nie odpowiadają żadne inne instytucje, poza państwem i to państwo gwarantuje, że wszyscy będziemy emerytury mieli wypłacane - tak, jak na to się umówiliśmy - powiedział gość programu "Kontrwywiad".
pr, rmf24.pl
Według Kidawy-Błońskiej pieniądze na pewno jednak nie zginęły. - Na pewno żadne pieniądze nie zniknęły i te pieniądze są bezpieczne. Chciałam przypomnieć - tutaj wszystkich uspokoić, że tak naprawdę za emerytury, za wypłacalność emerytur nie odpowiadają żadne inne instytucje, poza państwem i to państwo gwarantuje, że wszyscy będziemy emerytury mieli wypłacane - tak, jak na to się umówiliśmy - powiedział gość programu "Kontrwywiad".
pr, rmf24.pl