Grodzka i Królikowski negocjują projekt ustawy o transseksualistach

Grodzka i Królikowski negocjują projekt ustawy o transseksualistach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grodzka i Królikowski negocjują projekt ustawy o transseksualistach, sxc.hu 
Posłanka Twojego Ruchu Anna Grodzka oraz wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski współpracują nad rozwiązaniami, które będą korzystne dla transseksualistów – informuje „Rzeczpospolita”. Wspólnie stoją na stanowisku, że obecne przepisy uwłaczają godności człowieka.
Choć transseksualizm to rzadka przypadłość, w latach 1991-2008 sądy prowadziły jedynie 245 spraw o stwierdzenie zmiany płci, to sprawa nabrała rozgłosu w związku ze sporem, który powstał wokół gender. Pierwszy projekt zmian Anna Grodzka przedstawiła w 2013 r. Zarzucono jej wówczas, że przepisy dotyczące korekty płci obejmują zbyt łatwe warunki do spełnienia.

Aktualnie obowiązujące przepisy dotyczące urzędowej korekty płci czynią tę procedurę długą i uwłaczającą. Jak wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego, rodzicom, za błędne ustalenie płci dziecka, można wytoczyć sprawę sądową. Dlatego aby nie stwarzać dodatkowych problemów, wielu transseksualistów czeka ze zmianami do śmierci rodziców. W związku z tym zarówno strona rządowa, jak i opozycja pracują nad nowymi rozwiązaniami prawnymi.

Partię rządzącą reprezentuje w tej sprawie określany przez lewicę mianem skrajnego konserwatysty Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości. Negocjuje on nowe rozwiązania w sprawie transseksualistów z Anną Grodzą, posłanką Twojego Ruchu.

– Jestem otwarty na dialog, bo obecna procedura korekty płci jest niegodna człowieka. Trzeba doprowadzić do jej zmiany, by pomóc osobom dotkniętym transseksualizmem – powiedział Królikowski.

Negocjacje potwierdza też Anna Grodzka. – Staramy się porozumieć. Nie będę jednak udzielać żadnych informacji na temat ustaleń, póki trwają negocjacje – powiedziała.

Jak dotąd oficjalnie strony spotkały się kilkukrotnie, jednak nieformalne spotkania odbywają się zdecydowanie częściej. Dotychczas wypracowano kompromis, zgodnie z którym płeć dziecka powinna ustalać specjalna komisja, która będzie potwierdzać wcześniejsze diagnozy lekarzy. Od jej decyzji będzie zależeć, czy zostanie przeprowadzona chirurgiczna zmiana płci. Przedstawiciele strony rządowej postanowili zrezygnować ponadto z postulowanego wcześniej kilkuletniego okresy próby. Transseksualista miałby wtedy posługiwać się tymczasowym dokumentem. Zaakceptowano również propozycję przedstawicieli lewicy, aby korekta płci powodowała wydanie nowego aktu urodzenia, a nie wzmiankę w już istniejącym. Królikowski nie zmienia jednak zdania w kwestii orzeczenia rozwodu przed korektą płci. – Możliwość korekty płci w trakcie trwania związku małżeńskiego prowadzi do sprzeczności z konstytucją, która mówi o małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny – stwierdził.

Póki co rozbieżności dotyczą granic wiekowych. Grodzka chciałaby, aby 16-latkowie decydowali o swojej płci. Ponadto w przypadku 13-latków posiadających cechy obu płci postuluje możliwość wykonywania zabiegów chirurgicznych. Zwłaszcza ta druga granica budzi zastrzeżenia ministerstwa sprawiedliwości.

Prawdopodobnie rząd zaprzestanie prac nad swoim projektem i zgodzi się na naniesienie poprawek do propozycji Anny Grodzkiej. Zdaniem politologa doktora habilitowanego Rafała Chwedoruka porozumienie ma szanse przynieść realne korzyści. – Zwykło się mówić, że pokój między Izraelem i Palestyną jest możliwy tylko wtedy, gdy wypracują go przedstawiciele skrajnych opcji z obu stron. Podobnie jest tutaj. Prawicy w Sejmie trudno będzie atakować projekt, którego twarzą stanie się tak konserwatywny wiceminister – powiedział.

kl, Rzeczpospolita