Władimir Putin nie zakręci Ukrainie kurka z gazem, przekonuje szef polskiego MSZ. - Moskwa potrzebuje naszych pieniędzy - powiedział Radosław Sikorski w wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel".
Sikorski zapewnił, że zawsze był zwolennikiem współpracy i dialogu z Rosją, ale obecnie „mamy do czynienia z próbą zmiany granic z użyciem siły. Na takie działania trzeba zdecydowanie i jasno odpowiedzieć”. Przy tym Sikorski nie obawia się ewentualnej odpowiedzi Moskwy na sankcje UE i przekonuje, Rosja nie zdecyduje się odciąć Ukrainy od gazu - podaje TVN24.
- Zaledwie 30 proc. gazu pochodzi z Rosji, z Norwegii o wiele więcej. Nie wierzę, że Rosja w ten sposób może wywierać nacisk na Europę. Moskwa potrzebuje naszych pieniędzy - stwierdził Sikorski.
Zdaniem szefa polskiej dyplomacji, Stany Zjednoczone zareagowały szybciej i bardziej stanowczo na kryzys na Krymie niż UE, ponieważ wszystkie podejmowane przez UE kroki wymagają konsultacji krajów członkowskich. Dodał też, że gdyby wszelkie prace proceduralne nad traktatem stowarzyszeniowym między Ukrainą a UE przebiegały szybciej, „dzisiaj Ukraina byłaby o wiele bliżej Europy”.
- Zdecydowanie wspieramy Ukrainę, ponieważ Ukraińcy to nasi sąsiedzi, którzy walczą teraz o to samo, o co my walczyliśmy przed 1989 rokiem: o państwo bardziej demokratyczne, mniej skorumpowane i bardziej europejskie - powiedział Sikorski.
TVN24, tk
- Zaledwie 30 proc. gazu pochodzi z Rosji, z Norwegii o wiele więcej. Nie wierzę, że Rosja w ten sposób może wywierać nacisk na Europę. Moskwa potrzebuje naszych pieniędzy - stwierdził Sikorski.
Zdaniem szefa polskiej dyplomacji, Stany Zjednoczone zareagowały szybciej i bardziej stanowczo na kryzys na Krymie niż UE, ponieważ wszystkie podejmowane przez UE kroki wymagają konsultacji krajów członkowskich. Dodał też, że gdyby wszelkie prace proceduralne nad traktatem stowarzyszeniowym między Ukrainą a UE przebiegały szybciej, „dzisiaj Ukraina byłaby o wiele bliżej Europy”.
- Zdecydowanie wspieramy Ukrainę, ponieważ Ukraińcy to nasi sąsiedzi, którzy walczą teraz o to samo, o co my walczyliśmy przed 1989 rokiem: o państwo bardziej demokratyczne, mniej skorumpowane i bardziej europejskie - powiedział Sikorski.
TVN24, tk