Firma Infovide-Matrix, składając najniższą ofertę, wygrała przetarg na budowę systemu informatycznego w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Ta sama firma pojawia się w śledztwie dotyczącym infoafery.
W połowie listopada 2013 r. CBA, w związku ze śledztwem dotyczącym zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych byłego ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji oraz Komendy Głównej Policji, zatrzymało 18 osób. Wśród nich był Witold D., który polecił wykonanie usług doradczych o wartości 1.8 mln zł firmie Infovide. W ocenie prokuratury i CBA nie było realnej potrzeby złożenia takiego zamówienia.
Tymczasem przedstawiciele firmy deklarują, że ich działanie zawsze było zgodne z prawem. O udziale Infovide w udziale można będzie mówić w momencie, gdy zostanie ogłoszony wyrok. Firma może więc funkcjonować dalej. W związku z tym przystąpiła do przetargu ogłoszonego przez CBA na serwis i modernizację systemów informatycznych.
Ich oferta była najniższa, opiewała na 1.38 mln zł, w związku z tym wygrali przetarg. – Aby wykluczyć spółkę z postępowania, najpierw konieczne jest uzyskanie prawomocnego wyroku cywilnego lub karnego. To oznacza, że sankcja na gruncie prawa zamówień publicznych jest odłożona o lata – powiedział radca prawny Rafał Kasterski.
kl, TOK FM
Tymczasem przedstawiciele firmy deklarują, że ich działanie zawsze było zgodne z prawem. O udziale Infovide w udziale można będzie mówić w momencie, gdy zostanie ogłoszony wyrok. Firma może więc funkcjonować dalej. W związku z tym przystąpiła do przetargu ogłoszonego przez CBA na serwis i modernizację systemów informatycznych.
Ich oferta była najniższa, opiewała na 1.38 mln zł, w związku z tym wygrali przetarg. – Aby wykluczyć spółkę z postępowania, najpierw konieczne jest uzyskanie prawomocnego wyroku cywilnego lub karnego. To oznacza, że sankcja na gruncie prawa zamówień publicznych jest odłożona o lata – powiedział radca prawny Rafał Kasterski.
kl, TOK FM