Jak wynika z raportu II Departamentu Służb Operacyjnych w litewskim Ministerstwie Obrony Kraju, istnieje małe prawdopodobieństwo wojny w regionie Morza Bałtyckiego, pomimo coraz bardziej agresywnej polityki Rosji.
„Rosja jeszcze nie jest w stanie rozpocząć konfliktu zbrojnego przeciwko NATO” – napisano w raporcie. Dokument zawiera również informacje, że Moskwa w stosunku do innych państw przede wszystkim zamierza stosować środki niemilitarne, m.in. gospodarcze, informacyjne, presję dyplomatyczną oraz demonstrację sił zbrojnych. Dopiero wówczas, gdyby te środki nie przyniosły efektu, Rosja gotowa byłaby do podjęcia działań zbrojnych.
Litwini twierdzą, że choć Rosja dysponuje ogromnymi zasobami zbrojnymi, to władze na Kremlu zdają sobie sprawę, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat nie uda im się zniwelować różnicy w potencjale militarnym, który dzieli Rosję od NATO i USA. W związku z tym jeśli Rosja zdecyduje się jako pierwsza na rozpoczęcie konfliktu zbrojnego, będzie to atak niespodziewany.
kl, zw.lt
Litwini twierdzą, że choć Rosja dysponuje ogromnymi zasobami zbrojnymi, to władze na Kremlu zdają sobie sprawę, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat nie uda im się zniwelować różnicy w potencjale militarnym, który dzieli Rosję od NATO i USA. W związku z tym jeśli Rosja zdecyduje się jako pierwsza na rozpoczęcie konfliktu zbrojnego, będzie to atak niespodziewany.
kl, zw.lt