Jak informuje "Rzeczpospolita” wiele przedszkoli jest zamykanych na kilka wakacyjnych tygodni bez konsultacji z rodzicami.
"Placówka będzie czynna w lipcu od 8 do 16", "Przedszkole jest w sierpniu zamknięte", "Dyżurne placówki to... " - takie komunikaty tuż przed latem witają rodziców. A dyrektorzy przedszkoli publicznych żądają od nich już teraz deklaracji, czy ich dzieci będą obecne w wakacje i zapłaty z góry za ten okres.
Jak pisze "Rzeczpospolita” celem takich działań jest zniechęcenie do przyprowadzania dzieci.
Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska przyznaje, że obecny model jest nieracjonalny. - Trzeba dostosować pracę placówek do realiów. Moją intencją jest, by pracowały elastycznie, zależnie od potrzeb rodziców – podkreśla minister.
Rzeczpospolita
Jak pisze "Rzeczpospolita” celem takich działań jest zniechęcenie do przyprowadzania dzieci.
Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska przyznaje, że obecny model jest nieracjonalny. - Trzeba dostosować pracę placówek do realiów. Moją intencją jest, by pracowały elastycznie, zależnie od potrzeb rodziców – podkreśla minister.
Rzeczpospolita