Jak podaje portal izraelskiego dziennika "Haarec", Hillary Clinton za swojej kadencji na stanowisku sekretarza stanu USA miała forsować pomysł szkolenia "umiarkowanych rebeliantów" w Syrii oraz dostarczać im broń w wojnie z prezydentem Assadem, ale jej starania miały być torpedowane przez prezydenta Obamę. Takie wspomnienia mają się znaleźć w biografii żony byłego prezydenta, która ukaże się we wtorek w księgarniach.
We fragmencie wspomnień cytowanym przez "Haarec" Clinton pisze o jednym ze swoich powrotów z Bliskiego Wschodu już po wybuchu arabskiej wiosny i zaostrzeniu się konfliktu w Syrii:
"Wracałam do Waszyngtonu mocno przekonana, że w przypadku gdybyśmy zdecydowali się na rozpoczęcie dozbrajania i szkolenia umiarkowanych syryjskich rebeliantów, moglibyśmy wprowadzić w życie z partnerami w regionie efektywny plan operacyjny". Jednak Barack Obama c hciał zachować ówczesny kurs i nie podejmować znaczących kroków w kierunku zbrojenia rebeliantów. Nikt nie lubi przegrywać w rozmowie, łącznie ze mną. Ale to była decyzja prezydenta i ją uszanowałam".
Clinton pisze o Syrii jako nierozwiązywalnym problemie, gdzie każda kolejna droga wyjścia z kryzysowej sytuacji wydaje się być gorsza od poprzedniej .
Obecnie w senacie trwa debata nad rozszerzeniem współpracy z syryjską opozycją.
TVN24
"Wracałam do Waszyngtonu mocno przekonana, że w przypadku gdybyśmy zdecydowali się na rozpoczęcie dozbrajania i szkolenia umiarkowanych syryjskich rebeliantów, moglibyśmy wprowadzić w życie z partnerami w regionie efektywny plan operacyjny". Jednak Barack Obama c hciał zachować ówczesny kurs i nie podejmować znaczących kroków w kierunku zbrojenia rebeliantów. Nikt nie lubi przegrywać w rozmowie, łącznie ze mną. Ale to była decyzja prezydenta i ją uszanowałam".
Clinton pisze o Syrii jako nierozwiązywalnym problemie, gdzie każda kolejna droga wyjścia z kryzysowej sytuacji wydaje się być gorsza od poprzedniej .
Obecnie w senacie trwa debata nad rozszerzeniem współpracy z syryjską opozycją.
TVN24