Od stycznia 2015 roku wróci większość spośród zlikwidowanych dwa lata wcześniej 79 sądów rejonowych. 15 lipca tego roku wchodzi w życie nowelizacja ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, która precyzyjnie określa kryteria umożliwiające tworzenie i likwidację sądów rejonowych. Najważniejszym kryterium będą liczba mieszkańców gminy i liczba wpływających do sądów spraw. Szacunkowo reaktywacja dotknie obligatoryjnie 41 sądów, a fakultatywnie 17.
Najważniejszą zmianą, którą przynosi nowelizacja ustawy, jest wprowadzenie obiektywnych kryteriów, które będą decydowały o możliwości utworzenia sądów rejonowych.
– Dodane zostały nowe paragrafy, które przewidują kryterium liczby mieszkańców danej gminy przesądzające o utworzeniu sądu rejonowego bądź jego likwidacji oraz kryterium liczby spraw wpływających do danego sądu. Zgodnie ze znowelizowanym artykułem 10., takim kryterium jest co najmniej 50 tys. osób zamieszkujących w danej gminie bądź kilku gminach, natomiast łączna liczba spraw cywilnych, karnych oraz rodzinnych i dotyczących nieletnich, wpływających do sądu z obszaru tych gmin, musi wynosić co najmniej 5 tysięcy – mówi w rozmowie z agencją Newseria Biznes Katarzyna Zwolińska-Sosnowska, radca prawny w kancelarii prawnej D. Dobkowski sp.k. stowarzyszonej z KPMG w Polsce.
Ustawa przewiduje, że oba warunki muszą być spełnione łącznie, są jednak możliwe wyjątki. Minister sprawiedliwości będzie mógł podjąć decyzję o utworzeniu sądu, nawet jeśli nie zostanie spełnione kryterium dotyczące liczby mieszkańców, ale liczba spraw przekroczy 5 tysięcy. Jeśli w ciągu trzech kolejnych lat kalendarzowych liczba spraw nie przekroczy limitu (w każdym roku), minister będzie mógł zlikwidować taki sąd rejonowy.
Choć ustawa zacznie obowiązywać 15 lipca, zmiany będą odczuwalne dopiero w styczniu 2015 roku. Minister sprawiedliwości ma sześć miesięcy od daty wejścia w życie znowelizowanej ustawy na wydanie aktów wykonawczych. Do tego czasu musi zbadać sytuację zlikwidowanych w styczniu 2013 roku sądów pod kątem wprowadzonych w ustawie kryteriów.
– Przy ich ocenie należy wziąć pod uwagę rok kalendarzowy 2012. Ponadto minister sprawiedliwości ma obowiązek obligatoryjnie przywrócić te sądy, które spełniają ustawowe kryteria. Dodatkowo może przywrócić te sądy rejonowe, które nie mieszczą się w kryterium liczby mieszkańców, ale liczba spraw jest wyższa – tłumaczy Zwolińska-Sosnowska.
Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia szacuje, że na mapę Polski wróci obligatoryjnie 41 ze zlikwidowanych 79 roku sądów rejonowych, zaś 17 – fakultatywnie, biorąc pod uwagę liczbę wpływających spraw.
Sprawy, które wcześniej były rozpatrywane przez sądy zamiejscowe, trafią do nowo utworzonych sądów i te, zgodnie z ustawą, będą właściwe do ich rozpoznania.
– Sprawy zostaną przekazane zarządzeniem prezesa sądu. Strony postępowania nie muszą podejmować żadnych konkretnych działań w tym celu. Zgodnie z nowelizacją minister sprawiedliwości ma prawo przenieść sędziów do nowo utworzonych sądów rejonowych i ma prawo zrobić to bez ich zgody. Może to uczynić tylko za pierwszym razem, nowelizując czy zmieniając strukturę sądów rejonowych. Od takiej decyzji ministra sędzia może się odwołać do Sądu Najwyższego – wyjaśnia Katarzyna Zwolińska-Sosnowska.
Jak podkreśla ekspertka, zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego uprawnienie, które przysługuje ministrowi, musi być przez niego osobiście wykonane i nie może zostać przekazane pełnomocnictwem innym osobom.
Dotychczas obowiązujące przepisy dają uprawnienia ministrowi do tworzenia i likwidowania sądów rejonowych, ale przed podjęciem decyzji powinien kierować się ogólnymi przesłankami.
– Mowa tu o ekonomii postępowania, sprawnym funkcjonowaniu sądów czy prawie każdego obywatela do rozpoznania sprawy w rozsądnym czasie. Natomiast nowelizacja ustala nowe kryteria, które będą w sposób dość obiektywny przesądzać o tym, czy minister może podjąć decyzję o utworzeniu sądu, czy też może podjąć decyzję o jego likwidacji – podsumowuje Katarzyna Zwolińska-Sosnowska.
Newseria.pl