Godson o poparciu Tuska. "Zadałem sobie pytanie, co zrobiłby Jezus"

Godson o poparciu Tuska. "Zadałem sobie pytanie, co zrobiłby Jezus"

Dodano:   /  Zmieniono: 
John Godson JACEK HEROK / newspix.pl Źródło: Newspix.pl
John Godson, który odszedł z Platformy Obywatelskiej do Polski Razem po tym jak złamał klubową dyscyplinę podczas jednego z głosowań, wczoraj poparł wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Kilkadziesiąt minut później zamieścił w internecie swoje oświadczenie w tej sprawie.
Godson przyznał, że zarówno afera podsłuchowa, jak i język, jakiego używali politycy, są „naganne a wręcz karygodne”. Zaznaczył jednak, że jego zdaniem Tusk „nieważne, jakiego byśmy nie mieli zdania na jego temat, właśnie teraz potrzebuje wsparcia i modlitwy”.

„Obraz, który mi przychodzi do serca to obraz, kiedy przyprowadzono do Jezusa kobietę złapaną na cudzołóstwie, którą chciano ukamienować. Jezus zadał jej oskarżycielom pytanie 'Kto z was jest bez grzechu, niech rzuci pierwszy kamień'” – napisał w oświadczeniu Godson. „Miałem dylemat jak postąpić wiedząc, że ta decyzja może wpłynąć na moją dalszą aktywność polityczną, w tym jej zakończenie. Ale zadając sobie pytanie, co zrobiłby Jezus, nie miałem już wątpliwości” – kontynuował.

Dziś poseł ponownie odniósł się do sprawy. – Uważam, że są momenty, gdzie trzeba po prostu w taki sposób postąpić. Uważam, że to, co się stało, jest karygodne, świadczy źle o działaniach państwa, ale z drugiej strony w tej sprawie głosowanie przeciwko rządowi byłoby jeszcze bardziej nieodpowiedzialne – powiedział Godson.

TVN 24