Siły zbrojne Ukrainy zgodnie z zapowiedzią prezydenta Petro Poroszenki przystąpiły do walki o odzyskanie zajętych przez separatystów terenów na wschodzie kraju.
Wojsko zaatakowało ok. 120 miejsc , w których działają prorosyjskie bojówki. Władze w Kijowie zapowiedziały też, że trzeba wzmocnić granicę z Rosją, ponieważ tamtędy przekazywana jest broń dla separatystów. Jednocześnie zapewniono, że armia nie strzela do ludności cywilnej.
W Kijowie obawiają się jednak, że Rosja może nie ograniczyć się do zaopatrywania separatystów oraz uzupełniania ich szeregów. Zdaniem tamtejszych władz Moskwa może przystąpić do bezpośrednich działań. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa narodowego i Obrony uważa nawet, że może to nastąpić w każdej chwili. Zaznacza jednak, że to nie powstrzyma Ukrainy przed walką o wschodnią część kraju.
Polskie Radio
W Kijowie obawiają się jednak, że Rosja może nie ograniczyć się do zaopatrywania separatystów oraz uzupełniania ich szeregów. Zdaniem tamtejszych władz Moskwa może przystąpić do bezpośrednich działań. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa narodowego i Obrony uważa nawet, że może to nastąpić w każdej chwili. Zaznacza jednak, że to nie powstrzyma Ukrainy przed walką o wschodnią część kraju.
Polskie Radio