Prezydent Ukrainy Perto Poroszenko zapewnił, że ukraińskie siły zbrojne nie mają nic wspólnego z katastrofą boeinga 777, do której dzisiaj doszło w donieckim obwodzie. . Na pokładzie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur było 280 osób i 15 członków załogi.
Jak informuje służba prasowa prezydenta Ukrainy, Petro Poroszenko opowiedział się za powołaniem komisji międzynarodowej, która zbada przyczyny katastrofy.
Malezyjski samolot rozbił się na Ukrainie, w obwodzie donieckim. Na pokładzie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur było 280 osób i 15 członków załogi.
Ukraińskie władze przypuszczają, że samolot mógł zostać zestrzelony przez separatystów. - Otrzymaliśmy przed chwilą informację, że nad miastem Torez (w obwodzie donieckim) z zestawu rakietowego Buk zestrzelono samolot pasażerski. (...) Zginęło 280 pasażerów i 15 członków załogi - poinformował Doradca szefa ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko.
lb.ua
Malezyjski samolot rozbił się na Ukrainie, w obwodzie donieckim. Na pokładzie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur było 280 osób i 15 członków załogi.
Ukraińskie władze przypuszczają, że samolot mógł zostać zestrzelony przez separatystów. - Otrzymaliśmy przed chwilą informację, że nad miastem Torez (w obwodzie donieckim) z zestawu rakietowego Buk zestrzelono samolot pasażerski. (...) Zginęło 280 pasażerów i 15 członków załogi - poinformował Doradca szefa ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko.
lb.ua
![BREAKING Malaysian Airlines Boing777 Shot Down Near Shakhtersk Donetsk oblast Ukraine,July17](https://img.wprost.pl/_i/player-ratio.png)