- Mamy za chwilę 20 sierpnia i nie wiemy, czy to pan Falenta, czy trzech kelnerów, co z tą sławną książką. Jeśli chcemy mieć uczciwą, czystą demokrację, jeśli chcemy, aby weryfikowane były czyny, postawy, działania, ale też i słowa, to musimy mieć pełną jasność, co też wydarzyło się wokół tego, co nazywamy aferą taśmową - mówił szef PSL Janusz Piechociński w radiowej Trójce.
Janusz Piechociński podkreślił, iż jego partia czeka na wyjaśnienia okoliczności afery taśmowej, jak i przeszukania biura i mieszkania posła PSL Jana Burego oraz kilku innych osób.
- Ja i PSL mieliśmy dystans, spokój, umiar, ale nie znaczy to, że nie chcemy oczyścić aż do bólu, bez względu na to, kogo będzie to bolało, tej sprawy - powiedział wicepremier.
Szef PSL tłumaczył, iż jego partia nie będzie domagać się odejścia ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza pod warunkiem, że złoży on wystarczające wyjaśnienia. Według Piechocińskiego powinno się również ukarać osoby, które były podsłuchiwane. Szef PSL podkreślił, że czeka na odpowiedź Prokuratora Generalnego w związku z aferą taśmową i przeszukaniem CBA w domu Jana Burego.
polskieradio.pl
- Ja i PSL mieliśmy dystans, spokój, umiar, ale nie znaczy to, że nie chcemy oczyścić aż do bólu, bez względu na to, kogo będzie to bolało, tej sprawy - powiedział wicepremier.
Szef PSL tłumaczył, iż jego partia nie będzie domagać się odejścia ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza pod warunkiem, że złoży on wystarczające wyjaśnienia. Według Piechocińskiego powinno się również ukarać osoby, które były podsłuchiwane. Szef PSL podkreślił, że czeka na odpowiedź Prokuratora Generalnego w związku z aferą taśmową i przeszukaniem CBA w domu Jana Burego.
polskieradio.pl