- Musi nastąpić racjonalizacja zatrudnienia, w pierwszej kolejności nad ziemią, a nie pod ziemią, bo pamiętajmy o tym, że w górnictwie głębokim najważniejsze jest bezpieczeństwo - mówił na temat kłopotów sektora górniczego Janusz Piechociński w radiowej Trójce
Minister powiedział, że straty sektora górniczego wynoszą kilkaset milionów złotych. Zdaniem szefa PSL nie jest dobrym wyjściem konsolidacja spółek węglowych. Jak podkreślił byłoby to sumowanie obecnej niewydolności.
- Rozumiemy związkowców, że nieefektywny i nierentowny sektor państwowego węgla chcieliby podłączyć do rentownej energetyki zakładając, że nastąpi redystrybucja rentowności - mówił wiceminister.
Według Piechocińskiego jednak nie jest to dobre rozwiązanie. Jak zaznaczył na wstępie konieczne są zmiany w zatrudnieniu.
- Musi nastąpić racjonalizacja zatrudnienia, w pierwszej kolejności nad ziemią, a nie pod ziemią, bo pamiętajmy o tym, że w górnictwie głębokim najważniejsze jest bezpieczeństwo - stwierdził polityk.
- Rozumiemy związkowców, że nieefektywny i nierentowny sektor państwowego węgla chcieliby podłączyć do rentownej energetyki zakładając, że nastąpi redystrybucja rentowności - mówił wiceminister.
Według Piechocińskiego jednak nie jest to dobre rozwiązanie. Jak zaznaczył na wstępie konieczne są zmiany w zatrudnieniu.
- Musi nastąpić racjonalizacja zatrudnienia, w pierwszej kolejności nad ziemią, a nie pod ziemią, bo pamiętajmy o tym, że w górnictwie głębokim najważniejsze jest bezpieczeństwo - stwierdził polityk.