Jak informuje wp.pl, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej stworzył "Strategiczny dekalog bezpieczeństwa narodowego RP", w którym spisał, które obszary obronności Polska powinna traktować priorytetowo.
W punkcie pierwszym, prof. Koziej wskazał, że należy doskonalić i rozwijać system kierowania bezpieczeństwem narodowym. Ważne w jego ocenie jest również usprawnienie kierowania obroną państwa w czasie wojny.
Drugi punkt, traktuje o konsekwentnej realizacji programu modernizacji sił zbrojnych, z naciskiem na obronę przeciwrakietową.
Trzeci punkt "dekalogu" opisuje potrzebę wzmocnienia strategicznej odporności kraju na różne formy agresji: konwencjonalnej, hybrydowej czy klasycznej. Dodatkowo należy sprawić, by terytorium Polski było trudne nie tylko do zdobycia, ale też uciążliwe do kontrolowania, jeśli zostałoby zdobyte.
Według punktu czwartego, niezbędne jest podniesienie nakładów na obronność z 1,95 proc. PKB na 2 proc.
Bezpieczeństwo energetyczne, finansowe i cyberbezpieczeństwo to najważniejsze kwestie punktu piątego. Te pozamilitarne dziedziny mają ułatwić funkcjonowanie państwa w razie zagrożenia wojną.
Kolejną ważną kwestią są działania "na rzecz strategicznego wzmocnienia wschodniej flanki NATO" - o czym pisze prof. Koziej w punkcie szóstym.
Punkt siódmy zawiera założenia dotyczące umacniania więzi ze Stanami Zjednoczonymi i promowanie sojuszu z USA na forum NATO i Unii Europejskiej.
Niezbędnym, zdaniem szefa BBN jest również stworzenie nowej realnej strategii bezpieczeństwa Unii Europejskiej - co zawarł w punkcie ósmym.
Oprócz wzmacniania bezpieczeństwa wewnątrzkrajowego, zdaniem prof. Kozieja należy zwiększyć zdolność kraju do reakcji w razie zagrożenia energetycznego.
Dziesiąty, ostatni punkt wyszczególnia jak powinno wyglądać partnerstwo polsko-amerykańskie by obydwa kraje stwarzały sobie dobre warunki do współpracy.
wp.pl
Drugi punkt, traktuje o konsekwentnej realizacji programu modernizacji sił zbrojnych, z naciskiem na obronę przeciwrakietową.
Trzeci punkt "dekalogu" opisuje potrzebę wzmocnienia strategicznej odporności kraju na różne formy agresji: konwencjonalnej, hybrydowej czy klasycznej. Dodatkowo należy sprawić, by terytorium Polski było trudne nie tylko do zdobycia, ale też uciążliwe do kontrolowania, jeśli zostałoby zdobyte.
Według punktu czwartego, niezbędne jest podniesienie nakładów na obronność z 1,95 proc. PKB na 2 proc.
Bezpieczeństwo energetyczne, finansowe i cyberbezpieczeństwo to najważniejsze kwestie punktu piątego. Te pozamilitarne dziedziny mają ułatwić funkcjonowanie państwa w razie zagrożenia wojną.
Kolejną ważną kwestią są działania "na rzecz strategicznego wzmocnienia wschodniej flanki NATO" - o czym pisze prof. Koziej w punkcie szóstym.
Punkt siódmy zawiera założenia dotyczące umacniania więzi ze Stanami Zjednoczonymi i promowanie sojuszu z USA na forum NATO i Unii Europejskiej.
Niezbędnym, zdaniem szefa BBN jest również stworzenie nowej realnej strategii bezpieczeństwa Unii Europejskiej - co zawarł w punkcie ósmym.
Oprócz wzmacniania bezpieczeństwa wewnątrzkrajowego, zdaniem prof. Kozieja należy zwiększyć zdolność kraju do reakcji w razie zagrożenia energetycznego.
Dziesiąty, ostatni punkt wyszczególnia jak powinno wyglądać partnerstwo polsko-amerykańskie by obydwa kraje stwarzały sobie dobre warunki do współpracy.
wp.pl