29 września w Gdańsku hucznie obchodzono urodziny Lecha Wałęsy - pojawiał się na nich Donald Tusk, Dariusz Michalczewski, Jan Kulczyk czy Aleksander Kwaśniewski. Organizacją imprezy co roku zajmowali się przyjaciele byłego prezydenta i instytut im. Lecha Wałęsy. Jubilat co roku powtarzał, że nie chce przyjęcia, ale "w tym roku był bardziej stanowczy" i imprezy nie będzie - podaje tvn24.pl
– Był na tyle dosadny, że nawet nie próbowałem drążyć tematu - mówił Jerzy Borowczak, przyjaciel Wałęsy. Jak sam powiedział, nie wie dlaczego były prezydent podjął taką decyzję.
Początkowo przyjęcia odbywały się w domu Wałęsy, potem przeniesiono je do Pałacu Opatów w Gdańsku-Oliwie. - Bywało sześćset, siedemset a raz nawet prawie dziewięćset gości - mówi Ryszard Kokoszka, który organizował wiele imprez Wałęsów.- Siadaliśmy przy stole i pan prezydent wymieniał i spisywałem listę - opowiada Kokoszka o tym jak tworzona była lista gości na przyjęcia.
- Zawsze byli tam znani goście. Był Tusk, Kulczyk, Solorz-Żak – wylicza Borowczak. – Cimoszewicz był, Mazowiecki się pojawiał – dodaje Kokoszka.
Na początku miejsca dla gości wystarczało w domu Wałęsy. Po latach zrobiło się tam za ciasno, a jak mówi Kokoszka "Wałęsa narzekał, że ma trawnik zdeptany". Wałęsowie zawsze prosili gości o to, by Ci nie przynosili kwiatów i zamiast tego przygotowywali datki na cele dobroczynne. Miał być to pomysł Danuty Wałęsy.
W tym roku co prawda przyjęcie się nie odbędzie, ale nie oznacza to, że Wałęsa nie przyjmie życzeń. Od 2008 roku w dniu jego urodzin wręczana jest nagroda im. Lecha Wałęsy. W tym roku jej laureatem został ruch społeczny Euromajdanu. I po uroczystości zaplanowano bankiet dla nagrodzonych przedstawicieli Euromajdanu. - Tam pewnie mu zaśpiewamy sto lat – stwierdza Jerzy Borowczak.
TVN24
Początkowo przyjęcia odbywały się w domu Wałęsy, potem przeniesiono je do Pałacu Opatów w Gdańsku-Oliwie. - Bywało sześćset, siedemset a raz nawet prawie dziewięćset gości - mówi Ryszard Kokoszka, który organizował wiele imprez Wałęsów.- Siadaliśmy przy stole i pan prezydent wymieniał i spisywałem listę - opowiada Kokoszka o tym jak tworzona była lista gości na przyjęcia.
- Zawsze byli tam znani goście. Był Tusk, Kulczyk, Solorz-Żak – wylicza Borowczak. – Cimoszewicz był, Mazowiecki się pojawiał – dodaje Kokoszka.
Na początku miejsca dla gości wystarczało w domu Wałęsy. Po latach zrobiło się tam za ciasno, a jak mówi Kokoszka "Wałęsa narzekał, że ma trawnik zdeptany". Wałęsowie zawsze prosili gości o to, by Ci nie przynosili kwiatów i zamiast tego przygotowywali datki na cele dobroczynne. Miał być to pomysł Danuty Wałęsy.
W tym roku co prawda przyjęcie się nie odbędzie, ale nie oznacza to, że Wałęsa nie przyjmie życzeń. Od 2008 roku w dniu jego urodzin wręczana jest nagroda im. Lecha Wałęsy. W tym roku jej laureatem został ruch społeczny Euromajdanu. I po uroczystości zaplanowano bankiet dla nagrodzonych przedstawicieli Euromajdanu. - Tam pewnie mu zaśpiewamy sto lat – stwierdza Jerzy Borowczak.
TVN24