Prezes NIK przypomniał, że Krajowe Biuro Wyborcze w podobnych okolicznościach było kontrolowane już w 2003 roku.
Jak powiedział Kwiatkowski firma Nabino, która dostarczyła PKW system do podliczania wyników głosowania, uczestniczyła w przeszłości w przetargu na obsługę strony internetowej Najwyższej Izby Kontroli. NIK ofertę odrzuciła. - Oceniliśmy, że oferta nie spełnia oczekiwań jakościowych - zaznaczył Kwiatkowski.
- Wtedy powiedzieliśmy wprost, że w sposób nierzetelny dokonano wyboru firmy informatycznej, która wtedy była zwycięzcą tamtego przetargu i obsługiwała ten system. Dlatego sprawdzimy między innymi jak zrealizowano nasze wnioski z wcześniejszej kontroli - mówił Krzysztof Kwiatkowski.
- Mam troszkę uczucie deja vu po zapoznaniu się z materiałami z tamtej kontroli. Wnioski z tamtej kontroli dotyczyły w zasadzie tego samego - zauważył.
Kwiatkowski powiedział też, że NIK skontroluje nie tylko proces zamawiania systemu informatycznego ale także wcześniejsze lata.
TVN24/x-news
- Wtedy powiedzieliśmy wprost, że w sposób nierzetelny dokonano wyboru firmy informatycznej, która wtedy była zwycięzcą tamtego przetargu i obsługiwała ten system. Dlatego sprawdzimy między innymi jak zrealizowano nasze wnioski z wcześniejszej kontroli - mówił Krzysztof Kwiatkowski.
- Mam troszkę uczucie deja vu po zapoznaniu się z materiałami z tamtej kontroli. Wnioski z tamtej kontroli dotyczyły w zasadzie tego samego - zauważył.
Kwiatkowski powiedział też, że NIK skontroluje nie tylko proces zamawiania systemu informatycznego ale także wcześniejsze lata.
TVN24/x-news