Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, w rozmowie z Programem 1. Polskiego Radia odniósł się do wyborów samorządowych.
– Nasz kraj jest praworządny i demokratyczny, a jeśli ktoś ma zastrzeżenia do prawidłowości wyborów, to polskie prawo przewiduje taką możliwość. Idzie się z tą sprawą do sądu okręgowego i tam przedstawia dowody – zaczął Nałęcz. Zaznaczył przy tym, że Jarosław Kaczyński do tej pory tego nie zrobił, a zamiast tego oskarżył „blisko 300 tysięcy ludzi pracującym przy liczeniu głosów”. – Moim zdaniem pan Kaczyński zachował się wręcz niehonorowo, gdyż wygłosił ten sąd, który moim zdaniem może być przyjmowany jako oszczerstwo, w sytuacji zupełnej bezkarności – dodał.
Zdaniem Nałęcza kłopoty podczas wyborów nie dotyczyły liczenia głosów, ale ich sumowania. W jego ocenie w tym zakresie system informatyczny zawiódł.
Polskie Radio
Zdaniem Nałęcza kłopoty podczas wyborów nie dotyczyły liczenia głosów, ale ich sumowania. W jego ocenie w tym zakresie system informatyczny zawiódł.
Polskie Radio