Przejazdy Sikorskiego. Anonimowy oficer BOR: Istnieją szczegółowe raporty

Przejazdy Sikorskiego. Anonimowy oficer BOR: Istnieją szczegółowe raporty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Radosław Sikorski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Jak ustalił Tygodnik "Wprost", Radosław Sikorski pobrał dziesiątki tysięcy złotych zwrotu kosztów za używanie prywatnego auta do celów służbowych. - Mówienie, że nie ma takich statystyk, to wykręt ze strony BOR, które jest tu w niezręcznej sytuacji - podkreśla anonimowy oficer BOR w rozmowie z dzisiejszą "Gazetą Wyborczą".
Anonimowy oficer BOR podkreśla, że istnieją w tej sprawie szczegółowe raporty. "W przypadku chronionych osób prowadzi się szczegółowe raporty i jazda prywatnym samochodem w naszej kolumnie musi tam być odnotowana. Łatwo jest więc policzyć, ile razy tak było. Według mojej wiedzy coś takiego się nie zdarzało i Sikorski jeździł tylko z nami" - mówi w rozmowie z dzisiejszą "Gazetą Wyborczą".

Sprawa ma związek z publikacją "Wprost". Posłowie, którzy używają własnego samochodu do podróży służbowych, dostają z Sejmu 83 gr za każdy kilometr, który w ten sposób przejadą. Dziennikarze tygodnika "Wprost", Agnieszka Burzyńska i Michał Majewski ustalili, że od 2009 r. Radosław Sikorski (ówczesny minister spraw zagranicznych) wykorzystywał publiczne środki na podróże prywatnym autem. W 2009 r. z kasy Sejmu pobrał 1245 zł, ale już rok później kwota urosła do ponad 21 tys. zł. W 2011 r. było już 26,5 tys. zł, w 2012 r. pobrał 19,1 tys. zł. W zeszłym roku wyszło skromniej, bo niecałe 10 tys. zł.

Łatwo wyliczyć, że w owym 2011 r. Radosław Sikorski przejechał swoim samochodem w celach służbowych… 32 tys. km!

Jednak największym rekordzistą, jest zastępca Bartosza Arłukowicza - Sławomir Neumann. Od 2009 r. deklarował, że jego przejazdy służbowe, do których wykorzystał swoje prywatne auto, za dokładnie 35 103 zł i 60 gr. Rok później za 35 103 zł 60 gr. W 2011 r. za 35 103 zł 60 gr. W 2012 za 35 103 zł 60 gr. I tak samo w 2013 r. – 35 103 zł 60 gr. Biorąc pod uwagę tylko koszty paliwa, od 2009 r. Neumann "wyjeździłby" 64 tys. km rocznie (biorąc pod uwagę tylko koszty paliwa), czyli w ciągu pięciu lat mógłby okrążyć Ziemię 8 razy.

Wprost, Gazeta Wyborcza