Sławomir Nitras z PO, który został doradcą w gabinecie Ewy Kopacz, w rozmowie z RMF FM odniósł się do kwestii tajnych więzień CIA.
– Chyba nigdy nie miałem takiego osobistego szacunku, z powodu odwagi osobistej również, do pana prezydenta Kwaśniewskiego i pana premiera Millera jak wczoraj, kiedy widziałem ich wspólną konferencję – zaczął Nitras. – Trybunał Stanu dla nich za więzienia CIA? Nie widzę najmniejszych podstaw. Po pierwsze, nie mamy jeszcze pełnej wiedzy, ale ja myślę, że żeby te proporcje zachować, najpierw musimy powiedzieć o jakiejś odpowiedzialności służb amerykańskich, a później polityków amerykańskich, dlatego że zaraz się okaże, że my w Polsce kogoś skażemy za to, co robiły jednak amerykańskie służby specjalne – dodał.
Zdaniem doradcy Ewy Kopacz jeśli ktoś widzi podstawę do postawienia Kwaśniewskiego i Millera przed Trybunałem Stanu, to „najpierw musi sformułować zarzut”. – Nie wiem, jak on miałby brzmieć. Wydaje mi się, że mówienie o trybunale, nawet o sądzie, bez jakichkolwiek podstaw, dowodów, jest niepotrzebne i tylko zaostrza atmosferę.
Nitras odniósł się też do rozmowy telefonicznej Baracka Obamy z Ewą Kopacz. W jego ocenie „sam fakt rozmowy świadczy o tym, że prezydent Obama nie czuje się w tej sytuacji komfortowo”. Dodał też, że Obama „nie jest osobą odpowiedzialną za to, co się działo”, a ponadto łączą nas z USA strategiczne interesy, dlatego „te sprawy trzeba umieć tak ułożyć, żeby jedna drugiej nie zaszkodziła”.
RMF FM
Zdaniem doradcy Ewy Kopacz jeśli ktoś widzi podstawę do postawienia Kwaśniewskiego i Millera przed Trybunałem Stanu, to „najpierw musi sformułować zarzut”. – Nie wiem, jak on miałby brzmieć. Wydaje mi się, że mówienie o trybunale, nawet o sądzie, bez jakichkolwiek podstaw, dowodów, jest niepotrzebne i tylko zaostrza atmosferę.
Nitras odniósł się też do rozmowy telefonicznej Baracka Obamy z Ewą Kopacz. W jego ocenie „sam fakt rozmowy świadczy o tym, że prezydent Obama nie czuje się w tej sytuacji komfortowo”. Dodał też, że Obama „nie jest osobą odpowiedzialną za to, co się działo”, a ponadto łączą nas z USA strategiczne interesy, dlatego „te sprawy trzeba umieć tak ułożyć, żeby jedna drugiej nie zaszkodziła”.
RMF FM