- Dziś obserwujemy wyraźnie sytuację przerzucania kosztów na najdroższe elementy systemu, czyli na szpitale, na specjalistkę - mówił o raporcie NIK, Andrzej Włodarczyk, były minister zdrowia. Lekarz na antenie TVN24 stwierdził, że potrzebna jest taka reforma systemu ochrony zdrowia, która pozwoli, by sprawy większości pacjentów były "załatwiane w podstawowej opiece zdrowotnej".
Z raportu jaki opublikowała NIK wynika, że w 2013 r. wzrosła liczba osób, które oczekiwały na różne świadczenia zdrowotne, wydłużyły się też kolejki do lekarzy i na badania diagnostyczne. Czas oczekiwania na wizytę w poradniach neurologicznych wydłużył się z 27 do 30 dni, okulistycznych z 32 do 40 dni, a w kardiologicznych z 69 do 79 dni.
- Po pierwsze trzeba pogratulować NIK i panu prezesowi rzetelności badania i trafnych diagnoz, wynikających z tego raportu - powiedział Włodarczyk.
Jak tłumaczył, jest wiele przyczyn wydłużania się kolejek do lekarza.
- Jednym z tych powodów jest zła organizacja systemu ochrony zdrowia, zła lokacja środków, złe ustanowienie lekarza rodzinnego w systemie - wyliczał.
- Od kilkunastu lat alarmowaliśmy, że mamy za mało lekarzy w Polsce, za mało specjalistów. Działania które zostały podjęte przez ówczesną minister zdrowia Ewę Kopacz, zostały zaniechane przez pana Arłukowicza - komentował Włodarczyk.
tvn24.pl
- Po pierwsze trzeba pogratulować NIK i panu prezesowi rzetelności badania i trafnych diagnoz, wynikających z tego raportu - powiedział Włodarczyk.
Jak tłumaczył, jest wiele przyczyn wydłużania się kolejek do lekarza.
- Jednym z tych powodów jest zła organizacja systemu ochrony zdrowia, zła lokacja środków, złe ustanowienie lekarza rodzinnego w systemie - wyliczał.
- Od kilkunastu lat alarmowaliśmy, że mamy za mało lekarzy w Polsce, za mało specjalistów. Działania które zostały podjęte przez ówczesną minister zdrowia Ewę Kopacz, zostały zaniechane przez pana Arłukowicza - komentował Włodarczyk.
tvn24.pl