Kopacz o byciu premierem: Tusk powiedział, że ktoś to musi wziąć

Kopacz o byciu premierem: Tusk powiedział, że ktoś to musi wziąć

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
W świątecznym wywiadzie na antenie TVP1 premier Ewa Kopacz opowiedziała o swoim życiu prywatnym. Szefowa rządu wspominała także moment, gdy dowiedziała się, że ma objąć nowe stanowisko. – Donald Tusk powiedział, że ktoś to musi wziąć – powiedziała.
– Donald Tusk powiedział, że ktoś to musi wziąć. Ja powtarzałam, że jestem marszałkiem i się w tym realizuję. Donald powiedział że tak jest, ale Polska potrzebuje mnie jako premiera. Pomyślałam, że to wcale nie będzie łatwe. Ale dookoła mam mądrych ludzi, z którymi mogę wszystko przegadać – wyjaśniła. – Przede mną trudne wyzwania, niedługo będę musiała się zmierzyć z restrukturyzacją całego górnictwa – dodała Kopacz.

Szefowa rządu opowiadała także, dlaczego zdecydowała się na studia medyczne. – Moja mama chorowała na astmę. Tej choroby w tamtych czasach nie leczyło się tak skutecznie, jak teraz. Kiedy mama jechała do szpitala wiedziałem, że przez kilka dni będziemy jedli zupę pomidorową, to tylko ją tata umiał ugotować – powiedziała.

Kopacz podzieliła się z widzami także swoim podejściem do używek. – Dla mnie alkohol może nie istnieć. Jeśli już, to słodkie nalewki. Słodycze są moją słabością. Papierosa zapaliłam na drugim roku studiów i tak zostało do dziś. Wstydzę się tego. Zawsze znajduję sobie 150 powodów, żeby nie przestać – stwierdziła.

TVP1