Prezydent Bronisław Komorowski nadał pośmiertnie Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski Marianowi Jurczykowi za "wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce". Jurczyk zmarł we wtorek w wieku 79 lat. Był sygnatariuszem szczecińskich Porozumień Sierpniowych i byłym prezydentem Szczecina - w tym też mieście został dziś pochowany na Cmentarzu Centralnym.
Order przekazał Rodzinie Zmarłego Doradca Prezydenta RP Krzysztof Król podczas uroczystości pogrzebowych, które odbyły się w sobotę w Bazylice Archikatedralnej św. Jakuba w Szczecinie.
Jurczyk miał 79 lat.
W sierpniu 1980 r. stał na czele strajku w stoczni szczecińskiej i w regionie. Był przewodniczącym Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, w 1980 r., 30 sierpnia, podpisał porozumienie ze stroną rządową reprezentowaną przez wicepremiera Kazimierza Barcikowskiego. W latach 1980-81 był jednym z najbardziej znanych przywódców "S".
Choć w czasie I Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ "Solidarność" jesienią 1981 r. przegrał z Lechem Wałęsą w rywalizacji o przewodniczącego związku, zajął drugie - przed Andrzejem Gwiazdą i Janem Rulewskim - miejsce. Był internowany w stanie wojennym, w 1982 r. aresztowany za działania na szkodę państwa. Uznany za "związkowego radykała", głównie za sprawą wystąpienia w Trzebiatowie w 1981 r., gdzie nawoływał do wieszania komunistów.
W 1990 r. założył konkurencyjny wobec "S" związek zawodowy Solidarność'80. Po rozłamie w 1994 r. stanął na czele nowego związku, utworzonego przez część działaczy.
Od 2000 r. toczyła się przeciw niemu sprawa lustracyjna - Jurczyk zawsze zaprzeczał, jakoby był agentem, a w trakcie procesu był kilkukrotnie oskarżany i oczyszczany z zarzutów. W październiku 2002 r. ostatecznie został prawomocnie uznany za niewspółpracującego z agenturą PRL przez Sąd Najwyższy. W tym samym roku został prezydentem Szczecina, a po bezowocnej walce o reelekcję w 2006 r., wycofał się z życia publicznego i przeszedł na emeryturę.
Prezydent.pl, TVN24
Jurczyk miał 79 lat.
W sierpniu 1980 r. stał na czele strajku w stoczni szczecińskiej i w regionie. Był przewodniczącym Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, w 1980 r., 30 sierpnia, podpisał porozumienie ze stroną rządową reprezentowaną przez wicepremiera Kazimierza Barcikowskiego. W latach 1980-81 był jednym z najbardziej znanych przywódców "S".
Choć w czasie I Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ "Solidarność" jesienią 1981 r. przegrał z Lechem Wałęsą w rywalizacji o przewodniczącego związku, zajął drugie - przed Andrzejem Gwiazdą i Janem Rulewskim - miejsce. Był internowany w stanie wojennym, w 1982 r. aresztowany za działania na szkodę państwa. Uznany za "związkowego radykała", głównie za sprawą wystąpienia w Trzebiatowie w 1981 r., gdzie nawoływał do wieszania komunistów.
W 1990 r. założył konkurencyjny wobec "S" związek zawodowy Solidarność'80. Po rozłamie w 1994 r. stanął na czele nowego związku, utworzonego przez część działaczy.
Od 2000 r. toczyła się przeciw niemu sprawa lustracyjna - Jurczyk zawsze zaprzeczał, jakoby był agentem, a w trakcie procesu był kilkukrotnie oskarżany i oczyszczany z zarzutów. W październiku 2002 r. ostatecznie został prawomocnie uznany za niewspółpracującego z agenturą PRL przez Sąd Najwyższy. W tym samym roku został prezydentem Szczecina, a po bezowocnej walce o reelekcję w 2006 r., wycofał się z życia publicznego i przeszedł na emeryturę.
Prezydent.pl, TVN24