- Powiem to z pewną przesadą, ale Komorowski, Schetyna i Siemoniak to trochę takie psy wojny. Próbują wpuścić Polskę w bezpośredni konflikt z Rosją. I dla jakich celów? Wyłącznie celów kampanii - mówił na antenie TVP Info Janusz Palikot.
Szef Twojego Ruchu potępił pomysł Bronisława Komorowskiego, by 8 maja zorganizować na Westerplatte obchody 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej.
- Uważam, że propozycja aby zorganizować 8 maja na Westerplatte nowej świeckiej tradycji zakończenia II wojny światowej i zagrać na nosie Rosji, jest fatalnym pomysłem. Bo my mamy dzisiaj konflikt z Rosją o Ukrainę i Putina. Natomiast to, co proponują Komorowski, Schetyna i Siemoniak to jest przeniesienie tego konfliktu z konfliktu o Ukrainę na konflikt z całą Rosją i Rosjanami - zaznaczył Palikot. Zdaniem polityka Twojego Ruchu wypowiedzi Schetyny dotyczące wyzwolenia Auschwitz, to próba podgrzania nastrojów antyrosyjskich w kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego.
Palikot powiedział, że liczy w wyborach prezydenckich na poparcie rzędu kilkunastu procent. - Z moich badań wynika, że mogę liczyć na poparcie w granicach 8 proc. Różnica między mną a Dudą sięga ok. 10 proc. To już niedaleko, aby dojść do drugiej tury. To jest moim celem, bo w drugiej turze wszystko jest możliwe - stwierdził.
TVP Info
- Uważam, że propozycja aby zorganizować 8 maja na Westerplatte nowej świeckiej tradycji zakończenia II wojny światowej i zagrać na nosie Rosji, jest fatalnym pomysłem. Bo my mamy dzisiaj konflikt z Rosją o Ukrainę i Putina. Natomiast to, co proponują Komorowski, Schetyna i Siemoniak to jest przeniesienie tego konfliktu z konfliktu o Ukrainę na konflikt z całą Rosją i Rosjanami - zaznaczył Palikot. Zdaniem polityka Twojego Ruchu wypowiedzi Schetyny dotyczące wyzwolenia Auschwitz, to próba podgrzania nastrojów antyrosyjskich w kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego.
Palikot powiedział, że liczy w wyborach prezydenckich na poparcie rzędu kilkunastu procent. - Z moich badań wynika, że mogę liczyć na poparcie w granicach 8 proc. Różnica między mną a Dudą sięga ok. 10 proc. To już niedaleko, aby dojść do drugiej tury. To jest moim celem, bo w drugiej turze wszystko jest możliwe - stwierdził.
TVP Info