- Mam wielką nadzieję, że prezydent uzna, iż 8 marca to taki moment, w którym mógłby w geście solidarności z kobietami podarować im konwencję - mówiła w radiu ZET Wanda Nowicka.
Nowicka zaznaczyła, iż ma nadzieję, że Bronisław Komorowski uzna, że "konwencja jest potrzebna kobietom, potrzebna ofiarom przemocy i on nie ulegnie naciskom hierarchów kościelnych".
- Ta konwencja ma pomagać, ma likwidować nieszczęście, ma ograniczyć tragedię kobiet i to się powinno liczyć, a nie wąski interes polityczny żeby sobie nie zaszkodzić, żeby nie drażnić Kościoła - mówiła.
Wicemarszałek Sejmu uważa, że hierarchowie nie znają systemu ochrony praw człowieka. - Jestem przekonana, że również kobiety, które głosują na PiS wyciągną z tego konsekwencje i jednak partia, która sprzeciwia się konwencji poniesie odpowiedzialność polityczną i będzie miała mniejsze poparcie w wyborach - tłumaczyła.
Radio ZET
- Ta konwencja ma pomagać, ma likwidować nieszczęście, ma ograniczyć tragedię kobiet i to się powinno liczyć, a nie wąski interes polityczny żeby sobie nie zaszkodzić, żeby nie drażnić Kościoła - mówiła.
Wicemarszałek Sejmu uważa, że hierarchowie nie znają systemu ochrony praw człowieka. - Jestem przekonana, że również kobiety, które głosują na PiS wyciągną z tego konsekwencje i jednak partia, która sprzeciwia się konwencji poniesie odpowiedzialność polityczną i będzie miała mniejsze poparcie w wyborach - tłumaczyła.
Radio ZET