Premier Ewa Kopacz na antenie TVP Info odniosła się do przyjętego przez rząd projektu ustawy o leczeniu niepłodności, która reguluje również procedurę korzystania z metody in vitro. Podkreśliła, że zobowiązała się do zamknięcia tej kwestii w czasach, gdy była ministrem zdrowia.
Zwróciła także uwagę, że obecny stan braku uregulowań prawnych w kwestii sztucznego zapłodnienia powoduje, że sytuacja może być wątpliwa moralnie. – Stan, który budzi wątpliwości nie tylko moje, ale i Polaków, że może okazać się niebezpieczny medycznie – tłumaczyła.
– To dopiero początek procesu legislacyjnego. Przed nami trudne dyskusje i dużo merytorycznego przekonywania tych, którzy są oponentami albo nie mają wyrobionego zdania co do tej metody – powiedziała premier, pytana o przyjęty projekt.
Pytana o poparcie PSL-u dla projektu powiedziała, że nie jest premierem, by odgadywać nastroje koalicjantów. . – Moim obowiązkiem, obowiązkiem premiera nie jest uciekanie od problemów, bo nagle by się okazało, że nie ma większości parlamentarnej, bo nie ma zgody w koalicji. Obowiązkiem jest przede wszystkim rozwiązywanie ludzkich problemów. Ja się nie boję rozwiązywania tych problemów, niezależnie od tego, ile jeszcze pracy przede mną – wyjaśniała i dodała, że liczy na współpracę wicepremiera Piechocińskiego i PSL.
TVP.ino
– To dopiero początek procesu legislacyjnego. Przed nami trudne dyskusje i dużo merytorycznego przekonywania tych, którzy są oponentami albo nie mają wyrobionego zdania co do tej metody – powiedziała premier, pytana o przyjęty projekt.
Pytana o poparcie PSL-u dla projektu powiedziała, że nie jest premierem, by odgadywać nastroje koalicjantów. . – Moim obowiązkiem, obowiązkiem premiera nie jest uciekanie od problemów, bo nagle by się okazało, że nie ma większości parlamentarnej, bo nie ma zgody w koalicji. Obowiązkiem jest przede wszystkim rozwiązywanie ludzkich problemów. Ja się nie boję rozwiązywania tych problemów, niezależnie od tego, ile jeszcze pracy przede mną – wyjaśniała i dodała, że liczy na współpracę wicepremiera Piechocińskiego i PSL.
TVP.ino