Prof. Jerzy Paweł Nowacki, mąż Izabeli Jarugi-Nowackiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, na antenie Radia Zet ocenił decyzję władz Warszawy o budowie pomnika upamiętniającego tych którzy zginęli w katastrofie prezydenckiego Tu-154M.
- Jak najbardziej powinien powstać pomnik. Ten, który stoi na Powązkach jest nagrobkiem, nie oszukujmy się, to nie jest pomnik, a taki powinien powstać, by upamiętnić ofiary. To nie był prywatny wyjazd, tylko służbowy, bardzo symboliczny, dlatego też powinien być upamiętniony – podkreślił prof. Nowacki i dodał, że ma on służyć przyszłym pokoleniem, ponieważ rodziny będą zawsze pamiętały.
- Powinien być [pomnik – red.] w miejscu centralnym, najlepiej na Krakowskim Przedmieściu. Ja się dziwię w ogóle, że temat nie był ruszany przez wiele lat – zaznaczył Nowacki. Ponadto dodał, że z trzech lokalizacji zaproponowanych przez ratusz zbieg ulic Trębackiej i Focha jest najlepszą, ale w jego przekonaniu powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu. Po drugie mi się wydaje, że na Krakowskim Przedmieściu można znaleźć kilka lokalizacji, na przykład przesunąć trochę pomnik Prusa i już jest miejsce, ale to już tak na boku mówię. Bardzo mi się podobał pomnik światła, to jest zupełnie nieingerujące w zabudowę. To były te reflektory bijące z chodnika, przed pałacem prezydenckim i nie rozumiem dlaczego to zarzucono, dlaczego odmówiono tej inicjatywie, bo ona jest i piękna - dodał.
Rada Warszawy podczas nadzwyczajnej sesji zdecydowała, że pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej powstanie u zbiegu ulic Focha i Trębackiej w miejscu, gdzie obecnie znajduje się pętla autobusowa. Przeciwni takiemu rozwiązani byli radni Prawa i Sprawiedliwości.
TVN Warszawa, Radio Zet
- Powinien być [pomnik – red.] w miejscu centralnym, najlepiej na Krakowskim Przedmieściu. Ja się dziwię w ogóle, że temat nie był ruszany przez wiele lat – zaznaczył Nowacki. Ponadto dodał, że z trzech lokalizacji zaproponowanych przez ratusz zbieg ulic Trębackiej i Focha jest najlepszą, ale w jego przekonaniu powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu. Po drugie mi się wydaje, że na Krakowskim Przedmieściu można znaleźć kilka lokalizacji, na przykład przesunąć trochę pomnik Prusa i już jest miejsce, ale to już tak na boku mówię. Bardzo mi się podobał pomnik światła, to jest zupełnie nieingerujące w zabudowę. To były te reflektory bijące z chodnika, przed pałacem prezydenckim i nie rozumiem dlaczego to zarzucono, dlaczego odmówiono tej inicjatywie, bo ona jest i piękna - dodał.
Rada Warszawy podczas nadzwyczajnej sesji zdecydowała, że pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej powstanie u zbiegu ulic Focha i Trębackiej w miejscu, gdzie obecnie znajduje się pętla autobusowa. Przeciwni takiemu rozwiązani byli radni Prawa i Sprawiedliwości.
TVN Warszawa, Radio Zet