- Krakowskie Przedmieście to twór skończony. Powstanie nowego pomnika, wymagałoby usunięcia innego monumentu - uważa Piotr Brabander, stołeczny konserwator zabytków.
We wtorek na jaw wyszło, iż część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej nie jest zadowolona z zatwierdzonej przez radnych miasta lokalizacji pomnika na skrzyżowaniu Trębackiej i Focha.
Zdaniem Brabandera ingerowanie w ukształtowaną historycznie przestrzeń byłoby niewskazane. - Ta ulica jest tworem historycznie i urbanistycznie skończonym. W tej chwili lokalizacja nowego pomnika na Krakowskim Przedmieściu byłaby możliwa tylko wtedy, gdybyśmy usunęli inny pomnik - twierdzi i dodaje, iż nigdy nie wyrazi na to zgody.
Pomysł pomnika światła przypadł do gustu miejskim aktywistom. - Taka instalacja wchodzi w interakcję z przestrzenią publiczną. Najgorsze są pomniki na cokołach, na które można tylko popatrzeć z dołu. Dobrze byłoby żeby ten pomnik żył - uważa Jan Śpiewak z organizacji Miasto Jest Nasze.
tvn24.pl
Zdaniem Brabandera ingerowanie w ukształtowaną historycznie przestrzeń byłoby niewskazane. - Ta ulica jest tworem historycznie i urbanistycznie skończonym. W tej chwili lokalizacja nowego pomnika na Krakowskim Przedmieściu byłaby możliwa tylko wtedy, gdybyśmy usunęli inny pomnik - twierdzi i dodaje, iż nigdy nie wyrazi na to zgody.
Pomysł pomnika światła przypadł do gustu miejskim aktywistom. - Taka instalacja wchodzi w interakcję z przestrzenią publiczną. Najgorsze są pomniki na cokołach, na które można tylko popatrzeć z dołu. Dobrze byłoby żeby ten pomnik żył - uważa Jan Śpiewak z organizacji Miasto Jest Nasze.
tvn24.pl