Po debacie prezydenckiej Andrzej Duda spotkał się z dziennikarzami. – Kampania ma swoje wyzwania. Jeśli ktoś chce zostać prezydentem Rzeczypospolitej musi mieć siłę i musi robić wszystko, aby zwyciężyć - powiedział. Następnie ruszył w 24-godzinną podróż po Polsce, podczas której odwiedził m.in. pracujące całą noc zakłady pracy.
Podczas konferencji prasowej Andrzej Duda zapowiedział, że finał kampanii odbędzie się w piątek o godzinie 21:40 na rynku głównym w Krakowie.
Kandydat PiS na prezydenta skomentował także przebieg wczorajszej debaty. . – Widać było entuzjazm moich zwolenników. Czytałem opinie w internecie, jak widzę wygrałem - stwierdził.
W nocy Andrzej Duda rozmawiał z pracownikami i właścicielami piekarni oraz z personelem szpitala w Nowym Mieście nad Pilicą. Dotarł tam ok. godziny 2 w nocy. Właścicieli piekarni dopytywał, ilu zatrudniają pracowników oraz gdzie sprzedają pieczywo. Piekarze podarowali mu chleb ozdobiony wizerunkiem białego orła. W szpitalu rozmawiał z lekarzami i pielęgniarkami. Podkreślał, że sytuacja w szpitalach to kwestia bezpieczeństwa obywateli. -Drzwi Pałacu Prezydenckiego będą otwarte i będziemy rozmawiać na ten temat - obiecywał.
Później Duda pojechał do Rudy Śląskiej, aby spotkać się z górnikami z kopalni "Halemba-Wirek". Udającym się na szychtę górnikom rozdawał kawę oraz bułki i życzył im miłego dnia. Zapewniał, że nie zgodzi się na zamykanie polskich kopalń. W rozmowie z dziennikarzami wyjaśniał, że Polska posiada 90 procent europejskich złóż węgla i że możemy go wydobywać ponad 200 lat. - To jest nasz narodowy skarb, gwarancja naszej suwerenności energetycznej - mówił.
Przed godziną 7 rano pojawił się też w Katowicach przed dworcem PKP. Mieszkańców miasta częstował kawą i drożdżówkami i zachęcał do rozmowy.
Andrzej Duda odwiedził także Rodzinny Dom Dziecka w Śmiechowicach. Dziś jeszcze będzie w Opatówku (wielkopolskie), gdzie spotka się z właścicielami gospodarstwa rolnego, schronisko dla zwierząt w Bełchatowie (łódzkie) i spotkanie z mieszkańcami tego miasta.
RMF FM, TVN24, 300 polityka
Kandydat PiS na prezydenta skomentował także przebieg wczorajszej debaty. . – Widać było entuzjazm moich zwolenników. Czytałem opinie w internecie, jak widzę wygrałem - stwierdził.
W nocy Andrzej Duda rozmawiał z pracownikami i właścicielami piekarni oraz z personelem szpitala w Nowym Mieście nad Pilicą. Dotarł tam ok. godziny 2 w nocy. Właścicieli piekarni dopytywał, ilu zatrudniają pracowników oraz gdzie sprzedają pieczywo. Piekarze podarowali mu chleb ozdobiony wizerunkiem białego orła. W szpitalu rozmawiał z lekarzami i pielęgniarkami. Podkreślał, że sytuacja w szpitalach to kwestia bezpieczeństwa obywateli. -Drzwi Pałacu Prezydenckiego będą otwarte i będziemy rozmawiać na ten temat - obiecywał.
Później Duda pojechał do Rudy Śląskiej, aby spotkać się z górnikami z kopalni "Halemba-Wirek". Udającym się na szychtę górnikom rozdawał kawę oraz bułki i życzył im miłego dnia. Zapewniał, że nie zgodzi się na zamykanie polskich kopalń. W rozmowie z dziennikarzami wyjaśniał, że Polska posiada 90 procent europejskich złóż węgla i że możemy go wydobywać ponad 200 lat. - To jest nasz narodowy skarb, gwarancja naszej suwerenności energetycznej - mówił.
Przed godziną 7 rano pojawił się też w Katowicach przed dworcem PKP. Mieszkańców miasta częstował kawą i drożdżówkami i zachęcał do rozmowy.
Andrzej Duda odwiedził także Rodzinny Dom Dziecka w Śmiechowicach. Dziś jeszcze będzie w Opatówku (wielkopolskie), gdzie spotka się z właścicielami gospodarstwa rolnego, schronisko dla zwierząt w Bełchatowie (łódzkie) i spotkanie z mieszkańcami tego miasta.
RMF FM, TVN24, 300 polityka