- Nie myślę o wyborach i nie wstydzę się być plombą, żeby pomóc - mówił po zaprzysiężeniu na ministra zdrowia prof. Marian Zembala.
Prof. Marian Zembala podkreślił, iż nie jest przywiązany do stołka. Przekonywał, że podjąłby się wysiłku bycia ministrem zdrowia nawet na miesiąc i nie wstydzi się być "plombą" na krótki czas.
- Plomba też jest potrzebna, nie tylko w hydraulice, stomatologii, ale wszędzie, więc ja się tego nie wstydzę. Jak trzeba to jako lekarz też jestem plombą, żeby pomoc. Całą pracę i doświadczenie poświęcę temu do czego mnie powołano, dlaczego tu jestem - powiedział prof. Zembala.
Prof. Zembala poinformował, że w piątek będzie lekarzem w Zabrzu, aby "jego kochany szpital działał". W czwartki zaś ma zamiar wędrować po Polsce. - Proszę tego nie wiązać z jakąkolwiek kampanią - zaznaczył.
- W najbliższy czwartek, o godzinie 11, zaczynamy od Łodzi. Spotkamy się w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Problemem, który będziemy omawiać, będą dzieci, kobiety ciężarne - mówił i podkreślił, że jego celem jest to, aby po zakończeniu misji miał poczucie, iż nie zmarnował tego czasu. - Oczywiście nie wszystko się uda, ja nie jestem marzycielem, natomiast zaczynamy od rzeczy ważnej, i możliwiej, czyli bezpieczeństwa dziecka - dodał.
tvn24.pl
- Plomba też jest potrzebna, nie tylko w hydraulice, stomatologii, ale wszędzie, więc ja się tego nie wstydzę. Jak trzeba to jako lekarz też jestem plombą, żeby pomoc. Całą pracę i doświadczenie poświęcę temu do czego mnie powołano, dlaczego tu jestem - powiedział prof. Zembala.
Prof. Zembala poinformował, że w piątek będzie lekarzem w Zabrzu, aby "jego kochany szpital działał". W czwartki zaś ma zamiar wędrować po Polsce. - Proszę tego nie wiązać z jakąkolwiek kampanią - zaznaczył.
- W najbliższy czwartek, o godzinie 11, zaczynamy od Łodzi. Spotkamy się w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Problemem, który będziemy omawiać, będą dzieci, kobiety ciężarne - mówił i podkreślił, że jego celem jest to, aby po zakończeniu misji miał poczucie, iż nie zmarnował tego czasu. - Oczywiście nie wszystko się uda, ja nie jestem marzycielem, natomiast zaczynamy od rzeczy ważnej, i możliwiej, czyli bezpieczeństwa dziecka - dodał.
tvn24.pl