- Wszystko zależy od tego, czy grecki rząd przedstawi konkretne propozycje, czy nadal będzie udawać, że znaleźli się w obecnej sytuacji nie z własnej winy - mówił o dzisiejszych rozmowach przywódców państw strefy euro szef MSZ Grzegorz Schetyna.
Schetyna określił, że wtorkowe spotkanie przywódców krajów eurostrefy, to "rozpoczęcie nowego meczu". Według ministra spraw zagranicznych rozmowy będą dotyczyć najbliższych scenariuszy, jakie mogą wydarzyć się w Grecji. Jego zdaniem wszystko zależy od tego, co powie premier Aleksis Cipras po referendum.
- Pytanie, czy Grecy przedstawią konkretne propozycje, czy też dalej będą udawać, że nic się nie stało, i że są zakładnikami sytuacji, w której znaleźli się nie ze swojej winy - stwierdził Schetyna. Dodał, że jeżeli sprawy przybiorą taki obrót to "będziemy pisać czarne scenariusze".
Minister ocenił, że jeśli dojdzie do poważnych rozmów, to może "powstać mapa drogowa na wyjście z kryzysu". Zaznaczył też, że nawet jeśli, powstanie pomysł na poprawienie sytuacji Grecji, to wdrożenie tego rozwiązania będzie trwało latami.
Referendum w Grecji
Grecy powiedzieli zdecydowane „nie” europejskim wierzycielom. 61,31 proc. uczestników referendum w Grecji ws. warunków zagranicznej pomocy zagłosowało na "nie", a 38,69 proc. głosujących poparło te warunki - podało w poniedziałek nad ranem greckie MSW po przeliczeniu wszystkich głosów. Wielu Greków przyjęło te wyniki z nadzieją i zadowoleniem. Przez całą noc na ulicach Aten trwało świętowanie. Przed greckim parlamentem zgromadziło się kilka tysięcy Greków, którzy demonstrowali zadowolenie z rezultatu głosowania.
Wiceminister finansów Grecji powiedziała, że Ateny wprowadzą kolejne ograniczenia w podejmowaniu środków, jakie są zgromadzone w greckich bankach. Zabronione zostanie wycofanie całości zgromadzonych tam środków. - Tak długo, jak długo obowiązuje kontrola przepływów kapitałowych, Grecy nie mogą wyciągać swych pieniędzy z bankowych sejfów - powiedziała w niedzielę w telewizji wiceminister finansów Grecji Nadia Walawani.
Interia.pl, Wprost
- Pytanie, czy Grecy przedstawią konkretne propozycje, czy też dalej będą udawać, że nic się nie stało, i że są zakładnikami sytuacji, w której znaleźli się nie ze swojej winy - stwierdził Schetyna. Dodał, że jeżeli sprawy przybiorą taki obrót to "będziemy pisać czarne scenariusze".
Minister ocenił, że jeśli dojdzie do poważnych rozmów, to może "powstać mapa drogowa na wyjście z kryzysu". Zaznaczył też, że nawet jeśli, powstanie pomysł na poprawienie sytuacji Grecji, to wdrożenie tego rozwiązania będzie trwało latami.
Referendum w Grecji
Grecy powiedzieli zdecydowane „nie” europejskim wierzycielom. 61,31 proc. uczestników referendum w Grecji ws. warunków zagranicznej pomocy zagłosowało na "nie", a 38,69 proc. głosujących poparło te warunki - podało w poniedziałek nad ranem greckie MSW po przeliczeniu wszystkich głosów. Wielu Greków przyjęło te wyniki z nadzieją i zadowoleniem. Przez całą noc na ulicach Aten trwało świętowanie. Przed greckim parlamentem zgromadziło się kilka tysięcy Greków, którzy demonstrowali zadowolenie z rezultatu głosowania.
Wiceminister finansów Grecji powiedziała, że Ateny wprowadzą kolejne ograniczenia w podejmowaniu środków, jakie są zgromadzone w greckich bankach. Zabronione zostanie wycofanie całości zgromadzonych tam środków. - Tak długo, jak długo obowiązuje kontrola przepływów kapitałowych, Grecy nie mogą wyciągać swych pieniędzy z bankowych sejfów - powiedziała w niedzielę w telewizji wiceminister finansów Grecji Nadia Walawani.
Interia.pl, Wprost