- Na same świadczenia rodzinne i fundusz alimentacyjny wydajemy blisko 11 miliardów rocznie - mówiła w radiowej Jedynce wiceminister pracy Elżbieta Seredyn.
Najwyższa Izba Kontroli alarmuje, iż mimo dramatycznej sytuacji demograficznej, Polska wciąż nie ma długofalowej i całościowej polityki prorodzinnej.
Elżbieta Seredyn stwierdziła, że absolutnie nie zgadza się z raportem NIK. - Przez wiele lat nie robiono nic w zakresie polityki prorodzinnej, więc nie było żadnych raportów i nie było dyskusji na ten temat. Teraz podjęto działania bardzo widoczne. Plan A został zrealizowany. Wszystkie resorty ruszyły i każdy w ramach swoich statutowych działań podjął maksymalnie dużo wytężonej pracy. Teraz przechodzimy do punktu B. Wzmocnijmy te działania, które już są, dajmy szansę ich rozwojowi i myślmy, co dalej - doprecyzowała.
Zdaniem wiceminister pracy należy dokonać podsumowania tego, co już zostało zrobione i wyciągnąć wnioski. - GUS w ubiegłym roku zakładał prognozę urodzeń o 20 tysięcy mniejszą, a urodziło się 25 tysięcy więcej dzieci, więc coś drgnęło. Nie jest to lawinowy przyrost, ale machina porusza się w dobrą stronę - mówiła.
polskieradio.pl
Elżbieta Seredyn stwierdziła, że absolutnie nie zgadza się z raportem NIK. - Przez wiele lat nie robiono nic w zakresie polityki prorodzinnej, więc nie było żadnych raportów i nie było dyskusji na ten temat. Teraz podjęto działania bardzo widoczne. Plan A został zrealizowany. Wszystkie resorty ruszyły i każdy w ramach swoich statutowych działań podjął maksymalnie dużo wytężonej pracy. Teraz przechodzimy do punktu B. Wzmocnijmy te działania, które już są, dajmy szansę ich rozwojowi i myślmy, co dalej - doprecyzowała.
Zdaniem wiceminister pracy należy dokonać podsumowania tego, co już zostało zrobione i wyciągnąć wnioski. - GUS w ubiegłym roku zakładał prognozę urodzeń o 20 tysięcy mniejszą, a urodziło się 25 tysięcy więcej dzieci, więc coś drgnęło. Nie jest to lawinowy przyrost, ale machina porusza się w dobrą stronę - mówiła.
polskieradio.pl