Premier Ewa Kopacz podczas spotkania z mediami w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu odniosła się do słów prezydenta Andrzeja Dudy o niedożywionych dzieciach, a także swojego tłumaczenia, iż tezy takie tworzone są przez rosyjską propagandę.
Szefowa rządu oceniła, że wypowiedzi publikowane na stronie internetowej ambasady rosyjskiej są „bardzo krzywdzące”, podobnie jak słowa premiera Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa, który powiedział, że „polska żywność jest niewartościowa”. Kopacz wskazała, że przekaz o tym, że polska żywność powinna być przekazana głodujących dzieciom, a nie sprzedawana, "daje argument do tego, żeby tego rodzaju sformułowania padały, a to autentycznie nie służy”.
Wprost.pl, 300polityka.pl
"Polska żywność jest zdrowa"
- Powtórzę to jeszcze raz: polska żywność jest zdrowa i spełnia wszelkie standardy europejskie. Dzisiaj mamy dobrze pracujące służby, również te sanitarne. Ale również służby weterynaryjne. Mówię tu nie tylko o owocach i warzywach, ale również o mięsie. Są to produkty, które naprawdę trafiają na rynki zachodnie. I są oceniane bardzo wysoko. To embargo, które nałożyła na nas Rosja, wtedy, kiedy nałożono na nich sankcje, zatrzęsło trochę naszym rynkiem. Ale skończyło się z korzyścią dla Polski. Dlatego, że nasi ministrowie intensywnie pracując znaleźli nowe rynki zbytu. Dzisiaj nie widzimy deficytu, wręcz przeciwnie – rzeczywiście eksportujemy dużo więcej niż wtedy – podkreśliła premier.Stanowisko PiS
O słowach premier Kopacz dotyczących niedożywionych dzieci mówił także rzecznik sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości Marcin Mastalerek.Wprost.pl, 300polityka.pl