Biuro prasowe Sejmu wydało oficjalny komunikat w sprawie rozliczania kosztów podróży przez posłów i senatorów. Temat ten po ostatnich publikacjach medialnych oraz decyzjach prokuratury stał się jedną z najgorętszych kwestii politycznych w kraju.
Biuro prasowe Sejmu wskazało w piśmie, że posłowie i senatorowie od 1996 roku mogą bezpłatnie podróżować po terenie kraju publicznymi środkami transportu zbiorowego oraz publicznej komunikacji miejskiej na mocy art. 43 ust. 1 ustawy z 9 maja maja 1996 roku o wykonywaniu mandatu posła i senatora
"W przypadku noclegów, zgodnie z uchwałą Nr 18 Prezydium Sejmu z 6 września 2007 roku w sprawie określenia wysokości środków finansowych na pokrycie kosztów noclegów posłów poza miejscem stałego zamieszkania i miastem stołecznym Warszawą, posłom przysługują środki na opłacenie noclegów, związanych z wykonywaniem mandatu poselskiego, poza miejscem stałego zamieszkania i poza miastem stołecznym Warszawą. Limit pieniędzy na ten cel wynosi 7600 złotych rocznie" - przypomniano w komunikacie. Podkreślono także, że to poseł rozstrzyga czy nocleg miał związek z wykonywaniem mandatu poselskiego. "W przypadku podróży krajowych samochodem, związanych z wykonywaniem mandatu poselskiego, poseł ma prawo pokryć ich koszt z ryczałtu na biuro poselskie. Ryczałt na biuro poselskie wynosi 12.150 złotych miesięcznie" - przypomniano i wskazano, iż limit wydatków na podróże samochodem to 2 925, 40 zł miesięcznie.
Przypomnijmy, sprawa finansowania noclegów oraz podróży powróciła do mediów po publikacji tygodnika "Newsweek" o prezydencie Andrzeju Dudzie. Kwestią zajęła się prokuratura, podobnie jak podróżami premier Ewy Kopacz do Gdańska. Oskarżenia sformułowano także wobec prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Z powodu nadużyć przy tzw. kilometrówkach miejsca w klubie poselskim PiS stracili w przeszłości m.in. Adam Hofman i Mariusz Antoni Kamiński. Także tygodnik "Wprost" pisał o sprawie dot. m.in. byłego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza oraz byłego marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego/
"W przypadku noclegów, zgodnie z uchwałą Nr 18 Prezydium Sejmu z 6 września 2007 roku w sprawie określenia wysokości środków finansowych na pokrycie kosztów noclegów posłów poza miejscem stałego zamieszkania i miastem stołecznym Warszawą, posłom przysługują środki na opłacenie noclegów, związanych z wykonywaniem mandatu poselskiego, poza miejscem stałego zamieszkania i poza miastem stołecznym Warszawą. Limit pieniędzy na ten cel wynosi 7600 złotych rocznie" - przypomniano w komunikacie. Podkreślono także, że to poseł rozstrzyga czy nocleg miał związek z wykonywaniem mandatu poselskiego. "W przypadku podróży krajowych samochodem, związanych z wykonywaniem mandatu poselskiego, poseł ma prawo pokryć ich koszt z ryczałtu na biuro poselskie. Ryczałt na biuro poselskie wynosi 12.150 złotych miesięcznie" - przypomniano i wskazano, iż limit wydatków na podróże samochodem to 2 925, 40 zł miesięcznie.
Przypomnijmy, sprawa finansowania noclegów oraz podróży powróciła do mediów po publikacji tygodnika "Newsweek" o prezydencie Andrzeju Dudzie. Kwestią zajęła się prokuratura, podobnie jak podróżami premier Ewy Kopacz do Gdańska. Oskarżenia sformułowano także wobec prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Z powodu nadużyć przy tzw. kilometrówkach miejsca w klubie poselskim PiS stracili w przeszłości m.in. Adam Hofman i Mariusz Antoni Kamiński. Także tygodnik "Wprost" pisał o sprawie dot. m.in. byłego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza oraz byłego marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego/