Ewa Kopacz zakończyła spotkanie z ministrami i szefem Straży Granicznej. Premier po rozmowie wygłosiła oświadczenie, w którym stwierdziła, że interesy Polski nie będą zagrożone - podaje 300polityka.pl.
Będziemy rozmawiać z partnerami z UE, ale nie pod presją ludzi koczujących na ulicach. Polska jest zbyt ważnym krajem, żeby ulegać jakiejkolwiek presji. W telefonicznej rozmowie z szefem KE postawiłam twarde i jednoznaczne warunki - powiedziała Kopacz.
"Niemcy osiągają swój limit"
Minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel powiedział w niedzielę, że jego kraj "już osiąga swój limit" i nie radzi sobie z przyjmowaniem kolejnych tysięcy uchodźców. - Europejski brak działań w tej sprawie popchnął Niemcy do granic swoich możliwości - mówił w wywiadzie dla "Der Tagesspiegel".
- To nie jest tak duża liczba uchodźców, ale szybkość z jaką przybywają, sprawia trudności władzom na każdym szczeblu - dodał Gabriel.
Zgodnie z prawem Unii Europejskiej, każdy kraj wspólnoty może maksymalnie na 2 lata przywrócić kontrole graniczne, jeżeli uzasadni taką konieczność.
Decyzja o przywróceniu kontroli na granicach została potwierdzona przez szefa MSW Niemiec Thomasa de Maiziere.
300polityka.pl, Reuters, TVN Fakty
Żądania Polski
Szefowa rządu w skrócie wyjaśniła, czego Polska oczekuje od swoich europejskich partnerów. - Polska nie zgodzi się na automatyzm, Polska żąda ostrzejszej kontroli granic UE. Polska może być wzorem dla pozostałych krajów UE w tym jak chroni swojej wschodniej granicy. Powinno się rozróżniać uchodźców od imigrantów ekonomicznych. Poleciłam szefowej MSW kontrolę polskich granic. Po rozmowach z ministrami i służbami wiem, że jeżeli otrzymam komunikat o jakimkolwiek zagrożeniu, to polskie granice zostaną objęte kontrolą. Nie okażemy się czarna owca Europy, ale nie pozwolimy, by nasze interesy były w jakikolwiek sposób zagrożone - wytłumaczyła."Niemcy osiągają swój limit"
Minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel powiedział w niedzielę, że jego kraj "już osiąga swój limit" i nie radzi sobie z przyjmowaniem kolejnych tysięcy uchodźców. - Europejski brak działań w tej sprawie popchnął Niemcy do granic swoich możliwości - mówił w wywiadzie dla "Der Tagesspiegel".- To nie jest tak duża liczba uchodźców, ale szybkość z jaką przybywają, sprawia trudności władzom na każdym szczeblu - dodał Gabriel.
Kontrole na granicach
Po tych wypowiedziach ministra gospodarki i zawieszeniu ruchu pociągów do i z Austrii, którymi do Niemiec przyjeżdżali uchodźcy, rząd Niemiec podjął kolejną trudną decyzję. Zdecydowano, że na granicy z Austrią zostanie wprowadzona kontrola, a przekroczenie jej będzie możliwe jedynie po okazaniu ważnych dokumentów.Zgodnie z prawem Unii Europejskiej, każdy kraj wspólnoty może maksymalnie na 2 lata przywrócić kontrole graniczne, jeżeli uzasadni taką konieczność.
Decyzja o przywróceniu kontroli na granicach została potwierdzona przez szefa MSW Niemiec Thomasa de Maiziere.
300polityka.pl, Reuters, TVN Fakty
Ankieta:
Imigracja