Zakończyło się śledztwo ws. afery podsłuchowej. Według TVN24 prokuratura oskarży Marka F. o zlecenie nielegalnego nagrywania polityków, biznesmenów i urzędników w dwóch znanych warszawskich restauracjach. Oskarżeni zostaną także szwagier F., sommelier i menedżer z restauracji, w których nagrywano. Umorzony został za to wątek dziennikarzy tygodnika "Wprost", którzy ujawnili nagrania.
Akt oskarżenia jest już napisany i w piątek zostanie przesłany do sądu dla warszawskiego Mokotowa. Tego samego dnia prokuratura prasa zwoła konferencję prasową.
Prokuratura chce postawić przed sądem Marka F., jego szwagra i wspólnika w interesach Krzysztofa R., kelnera i byłego menedżera w Sowa&Przyjaciele Łukasza N. oraz byłego sommeliera w Amber Room Konrada L.
Dwaj pierwsi według prokuratury mieli zlecać nagrywanie polityków, płacić za sto oraz rozpowszechniać rozmowy. Grozi im za to do dwóch lat więzienia. Z kolei kelner i sommelier według prokuratury podkładali dyktafony i pendrive'y z funkcją nagrywania w trakcie spotkań. Za to także grozi im do dwóch lat.
Po publikacji materiałów przez tygodnik "Wprost", 16 czerwca do redakcji dwukrotnie wkroczyła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Teksty dotyczące afery taśmowej można znaleźć na stronie Wprost.pl: Handel głową Rostowskiego, Afera podsłuchowa i Rozmowa Nowaka. "Wsadzą mnie do więzienia, k***".
tvn24.pl, Wprost.pl
Prokuratura chce postawić przed sądem Marka F., jego szwagra i wspólnika w interesach Krzysztofa R., kelnera i byłego menedżera w Sowa&Przyjaciele Łukasza N. oraz byłego sommeliera w Amber Room Konrada L.
Dwaj pierwsi według prokuratury mieli zlecać nagrywanie polityków, płacić za sto oraz rozpowszechniać rozmowy. Grozi im za to do dwóch lat więzienia. Z kolei kelner i sommelier według prokuratury podkładali dyktafony i pendrive'y z funkcją nagrywania w trakcie spotkań. Za to także grozi im do dwóch lat.
Wątek "Wprost" umorzony
Według informacji TVN24 prokurator nie znalazła dowodów na to, że w proceder były zaangażowane inne osoby. Przed sądem staną te cztery osoby, a wątek dziennikarzy "Wprost", którzy ujawnili nagrania, został umorzony.Afera podsłuchowa
W czerwcu 2014 r. ujawniliśmy we "Wprost" sześć nagrań, których dokonano w dwóch warszawskich restauracjach – Amber Room oraz Sowa&Przyjaciele. Były to m.in. stenogramy i nagrania rozmów szefa MSW, prezesa Banku Centralnego, byłego ministra transportu oraz Jana Vincenta-Rostowskiego z Radosławem Sikorskim. Do redakcji "Wprost" docierały też wiadomości o kolejnych taśmach. Nagrane miało zostać spotkanie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, do którego doszło na początku czerwca. Do ostatniego dotarło "Do Rzeczy" w połowie maja 2015 r. Później, ponownie "Do Rzeczy", opublikowało część stenogramów z nagranej rozmowy Aleksandra Kwaśniewskiego z Ryszardem Kaliszem.Po publikacji materiałów przez tygodnik "Wprost", 16 czerwca do redakcji dwukrotnie wkroczyła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Teksty dotyczące afery taśmowej można znaleźć na stronie Wprost.pl: Handel głową Rostowskiego, Afera podsłuchowa i Rozmowa Nowaka. "Wsadzą mnie do więzienia, k***".
tvn24.pl, Wprost.pl